Pierwszy wers podpowiedziała im Marzena Franczyk, studentka (dzisiaj już szczęśliwa absolwentka) Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W sali narad Urzędu Gminy przedstawiła urzędnikom, radnym i mieszkańcom owoce swojej kilkunastomiesięcznej pracy - sporządzoną w ramach pracy magisterskiej nowatorską koncepcję zagospodarowania centrum gminy Wyry.
- To było trudne zadanie, bo w Wyrach brakuje tej tkanki historycznej, gdzie w przypadku innych miejscowości kształtował się dawniej rynek czy plac - mówi Marzena Franczyk. - Dlatego główne zadanie, jakie sobie postawiłam to wyznaczenie przestrzeni, którą można by identyfikować z centrum miejscowości. Niektórzy mieszkańcy, z którymi rozmawiałam prowadząc badania potwierdzali, że życzyliby sobie takiego miejsca. Innym to było obojętne lub wręcz twierdzili, że takie miejsce nie jest im do niczego potrzebne, bo mieszkają na wsi. Z doświadczenia jednak mogę powiedzieć, że nawet malutka miejscowość powinna mieć jakiś placyk, na którym można by organizować spotkania, imprezy kulturalne czy jarmarki.
Tak rozumiane "centrum" Wyr rybniczanka proponowałaby zlokalizować w rejonie działek gminnych przy ul. Tysiąclecia, ul. Bojdoła i ul. Dąbrowszczaków. Tam bowiem już teraz znajdują się m.in. budynek wielofunkcyjny, w którym mieszczą się bank, poczta, sklep budowlany i wydział geodezji Urzędu Gminy, dwa niewielkie pawilony handlowe, budynek przedszkola, apteka i przychodnia oraz dwa parkingi.
Na miejscu parkingu dla samochodów osobowych powstałby plac główny, bo jest to jedyna wolna przestrzeń skomunikowana bezpośrednio z ul. Dąbrowszczaków. Usunięte zostałyby pawilony handlowe, które nie dość, że są nieestetyczne to przysłaniają plac. Ich miejsce zająłby punkt informacji publicznej, a wszystkie miejsca parkingowe miałyby być przeniesione prostopadle do ul. Tysiąclecia. Na terenie placu stanęłaby zadaszona i oświetlona widownia i scena, która w dni powszednie byłaby... fontanną. Wszystko to zostałoby odgrodzone od prywatnych posesji pasem zieleni.
Główne zmiany polegałyby jednak na zaadaptowaniu budynku przedszkola na ... Urząd Gminy.
- To pozwoliłoby na skupienie w jednym miejscu wszystkich budynków użyteczności publicznej - przekonuje Marzena Franczyk. - Do istniejącego budynku przedszkola dobudowana byłaby nowa część, która przejęłaby funkcję UG. Obecna jego siedziba nie dość, że za mała, to znajduje się za daleko od projektowanego centrum. Z kolei trzykondygnacyjny budynek przedszkola jest za duży do celów, którym służy obecnie. Piętro pierwsze i drugie mogłoby w przyszłości służyć urzędnikom, a parter wykorzystany by został do celów usługowo-handlowych. Elewacja parteru zostałaby przeszklona, by umożliwić wyeksponowanie sprzedawanych towarów.
W planie została uwzględniona także wschodnia część centrum, czyli okolice kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przed nim mógłby się znaleźć plac, gdzie można by organizować msze na świeżym powietrzu i dodatkowe miejsca parkingowe.
- Na początku byłam trochę wstrząśnięta, niektóre rozwiązania, jak na przykład przeszklenia w budynku urzędu wydały mi się zbyt nowoczesne, ale z czasem oswoiłam się z tą myślą - komentuje wójt Barbara Prasoł. - W skali od 1 do 10 projekt oceniłabym na możliwy do zrealizowania na 8. Na pewno praca pani Franczyk zostanie wykorzystana przy sporządzaniu strategii rozwoju gminy Wyry na lata 2011-2020.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?