18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budynek przy ul. Grażyńskiego w Mikołowie - musi zostać wyburzony

Damian Hatko
DH
Budynek przy ul. Grażyńskiego w Mikołowie jest przeznaczony do rozbiórki. Pani Helena Niedośmiałek kupiła mieszkanie z ukrytą wadą. Zanim jednak zostanie wyburzony gmina musi odkupić od niej lokal. Negocjacje są trudne.

Problemy pani Heleny Niedośmiałek z Mikołowa zaczęły się od zakupu gminnego mieszkania przy. ul. Grażyńskiego 15, w 1994 roku. Po czasie okazało się, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. Sprawa wyegzekwowania pieniędzy od gminy ciągnie się do dziś, a końca nie widać.

- Kupiłam lokal zgodnie z umową. Nikt nie informował mnie o wadach mieszkania i budynku. Po czasie okazało się, że w mieszkaniu znajdują się bakterie, grzyby i pleśnie, które stanowią zagrożenie dla zdrowia ludzi - informuje pani Helena.

W 2008 roku miasto podjęło decyzję o wyburzeniu budynku. Osobom, które w nim mieszały, zaproponowało mieszkania należące do Zakładu Gospodarki Lokalowej w Mikołowie.

- Zgodziłam się na zaproponowane przez miasto mieszkanie na zasadach najmu. Równocześnie zapewniono mnie, że miasto odkupi ode mnie mieszkanie przy ul .Grażyńskiego 15. Tak jednak się nie stało - wyjaśnia pani Helena.

Powodem konfliktu są właśnie pieniądze.

- Tę sprawę trzeba zakończyć. Niedawno zostały wznowione rozmowy z właścicielami mieszkań przy ul. Grażyńskiego. Musimy wypracować rozwiązanie, które zdoła zaspokoić oczekiwania zarówno właścicieli mieszkań, jak i gminy - twierdzi Adam Zawiszowski, zastępca burmistrza Mikołowa. __- Najtrudniejsze są kwestie finansowe - dodaje.
Pani Helena oczekuje, że gmina odkupi od niej mieszkanie za cenę równą wartości lokalu. Gmina nie chce się jednak na to zgodzić.

- Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich negocjacji, pod uwagę weźmiemy operat szacunkowy. Został on już zlecony. Podana w nim wartość będzie kwotą wyjściową. Trudno powiedzieć, czy maksymalną - twierdzi Adam Zawiszowski.

Właściciele nie chcą zgodzić się na propozycję miasta.

- Otrzymałam informację, że miasto odkupi ode mnie mieszkanie, ale będę musiała opuścić lokal należący do ZGL-u, w którym mieszkam obecnie. Trudno jest mi się na to zgodzić - mówi pani Helena.
Dolegliwości zdrowotne, spowodowane - zdaniem pani Haliny - przebywaniem w zagrzybionym mieszkaniu to nie wszystko.

- Moje wszystkie ubrania i rzeczy były całkowicie przesiąknięte zapachem grzybów i pleśni. Kiedy pojechałam do sanatorium nikt nie chciał być ze mną w jednym pokoju. Tak śmierdziałam - żali się mikołowianka.
Operat szacunkowy ma być gotowy za parę tygodni. Wówczas negocjacje zostaną wznowione.

- Wiemy, że dla tych ludzi to życiowa sprawa - zapewnia Adam Zawiszowski.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto