Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziwne nazwy w Orzeszu. Skąd się wzięły?

Damian Baran
Zawada
Zawada Damian Baran
Czy Zazdrość zazdrości czegoś pobliskiej Zawadzie?
 Czy w Zawiści wszyscy zazdroszczą sąsiadom?
 Pytamy mieszkańców Orzesza o dziwne nazwy

Na początek otwórzmy słownik. Czytamy w nim, że zawiść to uczucie dyskomfortu, gdy posiadane cechy albo przedmioty przez jedną osobę nie dorównują poziomowi drugiej. A dalej, że zazdrość ma miejsce, gdy aktualny związek romantyczny między dwiema osobami jest zagrożony przez inną osobę. I jeszcze dalej o zawadzie, że to coś zupełnie niepotrzebnego, stojącego na drodze.

Zamykamy słownik i myślimy: dlaczego tak nazywają się sołectwa i dzielnica Orzesza?
Jesteśmy zatem w Orzeszu, by podpytać mieszkańców, czy wiedzą, skąd wzięły się te nazwy. Wnioski? Nikt tak do końca nie wie, ktoś coś słyszał, ale pewności nie ma. Poza tym - mówią wszyscy - nazwy funkcjonują już tyle lat, że się przyzwyczaili i już. 
- Mieszkam tu od 1979 roku i nazwa już była - kwituje spotkany przy sklepie mieszkaniec Zazdrości. I snuje domysły: - Prawdopodobnie chłopak zabił innego chłopaka, a poszło o dziewczynę, ale czy to jest prawda? 


Nieco dalej, po drugiej stronie ulicy, o to samo pytamy kobietę idącą właśnie na pole. - Rozmawialiśmy już wiele razy na ten temat, ale nikt nie wie. Z pokolenia na pokolenia nazwa przechodzi i nikt się nie dziwi - odpowiada.
 Może więc w Zawadzie powiedzą nam więcej? Dziadek czeka na wnuka, wracającego ze szkoły, drugie dziecko bawi babcia. To małżeństwo państwa Kaliszów. Zaczepiamy Janusza Kalisza. - Ja nie pochodzę z Zawady, nie wiem dokładnie. Żona jest stąd. Proszę ją zapytać - radzi.


Niestety Renata Kalisz, mimo że mieszka tu od dziecka, też nam nie może pomóc w rozszyfrowaniu zagadki. - Nigdy się nie dowiedziałam, ale mimo wszystko podoba mi się ta nazwa - mówi.
Trochę zrezygnowani jedziemy do Zawiści. Może tam uchylą rąbka tajemnicy. Bogusława Płoneczka, która właśnie zrobiła zakupy w osiedlowym sklepie, odbiera nam nadzieję: - 50 lat się tu mieszka, a skąd ta Zawiść? No... nie powiem. 
Podobnej odpowiedzi udzieliła pani Halina.

Nie pozostało nic innego, jak poszperać w mądrych księgach. 
A tam, że Zawada była rycerską osadą. Jej pierwszym właścicielem był Jerzy Zawadzki z Polanki. W dokumentach wymienia się ją pierwszy raz w 1517 roku. Powstanie Zazdrości jest związane z edyktem króla pruskiego Fryderyka o kolonizacji Śląska z 1773 r. Wieś założona przez właściciela Zawady, von Kalkreutha zasiedlona została wtedy przez 13 rodzin .

Z Zawadą wiąże się ciekawa historia, którą także można by interpretować, jako przyczynę powstania takiej nazwy dzielnicy. Przez dziesięciolecia nie było pieniędzy, by opłacać nauczycieli. W związku z tym 117 uczniów gnieździło się w jednej klasie. Dopiero w 1934 roku powstała nowa szkoła i wtedy to jeden uczeń przestał już zawadzać drugiemu. Czy to może być wytłumaczenie nazwy?


 Natomiast pierwsza udokumentowana informacja o Zawiści, wiosce rycerskiej, pochodzi z 1574 roku, kiedy Wawrzyniec Trach odkupił wieś od Jerzego Orzeskiego. Ale skąd ta zawiść?
Czy w Zawiści wszyscy sobie zawiszczą? A czy w zazdrości mężowie śledzą żony, a sąsiad sąsiadowi zazdrości samochodu? No i co z tą Zawadą? Czy rzeczywiście wszystkim zawadza? W końcu orzeszanie wiedzą, że akurat przez Zawadę przebiega całkiem wygodna droga, a sama dzielnica ma dobrą markę.


Co myślą o nazwach sami mieszkańcy?

Zawiść

Spotykaliśmy tu uśmiechniętych ludzi, chętnych do rozmowy i pomocy. Czy nazwa nie ma więc nic wspólnego z charakterami mieszkających tu ludzi? - Różnie bywa. Z tego, co jestem w stanie zaobserwować, wynika, że niektórzy ludzie są tutaj zawistni, ale na pewno nie jest to jakaś cecha charakterystyczna dla wszystkich mieszkańców - tłumaczy Bogusława Płoneczka. W podobnym tonie wypowiada się pani Halina, która przed chwilą wymieniła z panią Bogusławą serdeczne "dzień dobry" na powitanie - Pewnie, że zdarzają się i tacy, ale jest wiele osób życzliwych, wbrew tej nazwie. W tej życzliwości nie przeszkadza nam na pewno nazwa sołectwa. Dodaje, że każdy do tej nazwy się już przyzwyczaił. DB


Zazdrość

Zazdroszczą nowego samochodu sąsiadowi, pięknej opalenizny sąsiadce, która wróciła z Wysp Kanaryjskich, pięknych kwiatków w ogrodzie za płotem... Może gdzieś tak jest, ale na pewno nie w Zazdrości. Przynajmniej nie wszyscy tacy są. - Tu mieszkają ludzie mili, na pewno nie zazdrośni - uważa Damian Głodek, który co prawda mieszka w Zawadzie, ale w Zazdrości odbiera syna, chodzącego tu do szkoły. Jak mówi, nie spotyka się z takimi emocjami wśród tutejszych. - Nie... nie ma zazdrośników, nie ma złych ludzi - stanowczo twierdzi inna mieszkanka. - Z nazwami różnie bywa. Kiedyś np. był tu Jeziorowiec, a jezior nie było. Inny mieszkaniec Zazdrości mówi otwarcie. - Ludzie są wszędzie zadrośni. Czy to tylko tutaj tak jest? DB

Zawada


A komu zawadza Zawada, albo kto jej przeszkadza? Próbowaliśmy się tego dowiedzieć. Musimy jednak pozostać przy domysłach. Zagadkę pomagało rozwiązywać nam małżeństwo Kaliszów. - Było takie powiedzenie kiedyś, że Zazdrość zazdrości czegoś Zawadzie - wyjaśnia Janusz Kalisz. Nie jest jednak w stanie nam powiedzieć, co to może być. Trochę inaczej patrzy na to jego żona, Renata. Ona mieszka tutaj od dzieciństwa (w przeciwieństwie do męża), ale również nie ma pewności, cóż takiego cennego ma ta dzielnica, że zazdrości jej tego ta sąsiednia. Uważa również, że miejsca jest dużo. - Nam nic tutaj nie zawadza, może to miastu coś zawadza? - pyta żartobliwie. DB

Czekamy na listy, podzielcie się z nami opowieściami o swojej dzielnicy. Wydrukujemy wszystkie interesujące historie. Czekamy pod adresem [email protected] .


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto