Katofonia jazz&blues club, to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc na Mariackiej i jeden z najciekawszych klubów muzycznych w Katowicach. Działa od ponad sześciu lat. Tyle wystarczyło, aby zyskał miano jednej z najlepszych scen bluesowych w regionie i trafił na Szlak Śląskiego Bluesa.
- Jedyne miejsce w Katowicach, gdzie regularnie odbywają się od lat jam session, na których wystąpić może każdy. Do Katofonii lubił przychodzić Jan Skrzek, grywała tu Śląska Grupa Bluesowa, Cree czy Kuba Badach. Od początku działalności spotkać można tu śmietankę muzyczną naszego miasta, a tego, by muzycznie wszystko się zgadzało pilnuje Jan Gałach – to fragment opisu Katofonii na Szlaku Ślaskiego Bluesa.
Niestety historia klubu dobiega końca. - Mamy do przekazania bardzo przykrą dla wielu z Was wiadomość. Najbliższe kilka dni to ostatnie chwile jakie będziemy mogli wspólnie spędzić w Katofonii. Bardzo chcemy Wam podziękować za te ponad 6 lat. W tym czasie odbyło się u nas ponad tysiąc różnego rodzaju wydarzeń kulturalnych. Nasze cotygodniowe Jam Session można uznać za coś wielkiego na kulturalnej mapie Śląska, a to wszystko dzięki Wam. 28 czerwca zapraszamy Was na ostatnie Jam Session do rana w Katofonii – to wpis, który w ostatnich dniach pojawił się na profilu klubu na Facebooku.
Arkadiusz Zyber, właściciel Katofonii, potwierdza, że lokal kończy działalność. - Niestety, przestało mnie być stać na czynsz. Prowadzimy tu nietypową działalność, odbywają się u nas liczne koncerty, artystom trzeba płacić, a ludzie chodzą jak chodzą. Lato to dla nas szczególnie ciężki okres, bo nikt nie wchodzi do klubu, a ogródek na zewnątrz mamy zaledwie na 20 osób. Właściciel kamienicy, w której się znajdujemy nie był już w stanie czekać dłużej na pieniądze za czynsz, więc dostałem wypowiedzenie – przyznaje.
Zapowiada jednak, że być może klub uda się reaktywować, ale już w innym miejscu. - Pracujemy nad tym. Na Mariackiej to już koniec, bo za chwilę problem z czynszem znów by się powtórzył. Jak na działalność, którą prowadzimy, bez wsparcia z zewnątrz, to się nie uda, bo nie jestem w stanie cały czas dokładać do klubu ze swoich prywatnych pieniędzy – tłumaczy Zyber.
Ostatni Jam Session w Katofonii odbędzie się 28 czerwca. Start o 20.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?