Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołowianie ratują ludzkie życie, akcja krwiodawstwa jak zawsze zakończyła się sukcesem

Redakcja
Mikołowianie ratują ludzkie życie, akcja krwiodawstwa jak zawsze zakończyła się sukcesem
Mikołowianie ratują ludzkie życie, akcja krwiodawstwa jak zawsze zakończyła się sukcesem Patryk Osadnik
Akcje krwiodawstwa w Mikołowie zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem. Mieszkańcy z chęcią pomagają tutaj innym i dzielą się tym co mamy najcenniejszego - własną krwią. Kolejna akcja RCKiK w mieście zakończyła się sukcesem.

Mikołowianie ratują ludzkie życie, akcja krwiodawstwa jak zawsze zakończyła się sukcesem

3 sierpnia, jak w każdy pierwszy piątek miesiąca, na rynku w Mikołowie zaparkował ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Kierowca ledwo zdążył zaciągnąć hamulec ręczny, a w kolejce już czekało 10 osób, które z chęcią niosą pomoc innym i regularnie dzielą się swoją krwią. Wyraźnie widać, że w Mikołowie akcje krwiodawstwa cieszą się dużym zainteresowaniem.

- Nasza krew może uratować niejedno życie. Z jednej dawki krwi, którą pobieramy, można pomóc aż trzem osobom - uświadamia Beata Dytko, starsza pielęgniarka RCKiK biorąca udział w akcji. Dzięki piątkowej zbiórce mieszkańcy Mikołowa mogą wspólnie uratować nie troje, nie sześcioro, ani nawet nie dziewięcioro, ale ponad setkę ludzi, ponieważ na rynku pobrano krew od blisko czterdziestu osób.

Pielęgniarki podkreślają, że niezwykle cieszy je zaangażowanie osób młodych, które bardzo wcześnie dołączają do grupy honorowych dawców krwi. Obecnie akcje krwiodawstwa przeprowadza się w szkołach średnich, ambulansy codziennie pojawiają się w centrach różnych miast, krwiodawcy są również widoczni dzięki wielu akcjom społecznym, dlatego ta forma pomocy znajduje coraz większy odzew i staje się popularna wśród społeczeństwa.

-Dla mnie był to jakiś naturalny odruch ludzki. Krew to coś, czego nie można wyhodować, nie możemy jej kupić, dlatego jest to bardzo ważne, żeby dzielić się nią z innymi, jeśli tylko możemy - tłumaczy Marcin Dysy, który tego dnia krew oddawał po raz drugi.

Jak co roku RCKiK apeluje o oddawanie krwi, która może uratować niejedno ludzkie życie, ta jest potrzebna zwłaszcza latem. - Wakacje to zawsze taki okres, kiedy zapotrzebowanie na krew rośnie - tłumaczy Beata Dytko. - W tym czasie dochodzi do wielu wypadków, na przykład kolizji drogowych, a dawców zwykle jest mniej, ponieważ wyjeżdżają na urlopy. Tak więc zapotrzebowanie na krew rośnie, a jej ilość drastycznie spada. Oczywiście krew nie jest potrzebna jedynie latem. Wzrasta ilość osób chorujących na nowotwory, dlatego oddziały hematologiczne wciąż potrzebują krwi, żeby móc leczyć pacjentów zmagających się na przykład z białaczką. Krew jest również potrzebna przy transplantacjach, gdzie czasem potrzeba jej kilkudziesięciu jednostek, żeby odpowiednio zabezpieczyć pacjenta przed operacją. Jak widać, zapotrzebowanie na krew istnieje przez cały rok - mówi pielęgniarka.

Najbliższa akcja krwiodawstwa na rynku w Mikołowie odbędzie się 31 sierpnia, podczas Dni Mikołowa.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto