Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Ornontowicach mają nowy wóz gaśniczy. Niedawno odebrali go w Częstochowie. To tam prezes OSP w Ornontowicach i prezes zarządu powiatowego OSP Sławomir Bijak oraz piątka strażaków przeszli szkolenie z obsługi i eksploatacji samochodu. Wóz kosztował 600 tysięcy złotych. Połowę dała gmina, a połowę Zarząd Główny Związku OSP RP.
Jest to pojazd ratowniczo-gaśniczy, którym strażacy zaczną jeździć na akcję od stycznia. Samochód posiada sześcioosobową kabinę i napęd na cztery koła. Zbiornik pomieści 2500 litrów wody. Wóz ma także nowoczesne schowki na pompy, agregaty i węże gaśnicze.
- To dla nas bardzo ważna sprawa - mówi Michał Siedlaczek, od siedmiu lat czynny członek tutejszej OSP, a teraz także sekretarz. - Do tej pory mieliśmy stary wóz. Ten jest na miarę XXI wieku. Będzie nam dobrze służył przy akcjach gaśniczych, ale także przy wypadkach i powodziach - zaznacza. Strażacy z Ornontowic bardzo dobrze pamiętają powódź sprzed dwóch lat i akcję w Bieruniu oraz Lędzinach.
- Pracowali bardzo ciężko po wiele godzin, niektórzy nawet urlopy wzięli - przypomina Bijak. - Jestem dla nich pełen podziwu - dodaje i podkreśla jednocześnie, że ochotniczy strażacy są w dzisiejszych czasach niezbędni . Siedlaczek dodaje, że strażacy pomagają także na festynach i innych tego typu imprezach.
A jak wygląda dzień ochotnika? - Jest całkiem inaczej, niż w państwowej straży - tłumaczy Siedlaczek. - Dostajemy SMS-em informację o alarmie i wtedy ci, którzy mogą, jadą na akcję - wyjaśnia. Jak mówi Bijak, bardzo ważne jest, aby zawsze był w gotowości kierowca. W tej chwili w OSP w Ornontowicach jest 44 czynnych strażaków. Kilkanaście osób zasila natomiast Młodzieżową Drużynę Pożarniczą.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?