Rewitalizacja w Orzeszu 2014

Rewitalizacja w Orzeszu 2014
szykują się do rewitalizacji Jaśkowic i części centrum miasta

Warsztaty, pomysły, ankiety i konsultacje. Do zmian i konkretnych projektów droga daleka, ale te pierwsze kroki w Orzeszu są już stawiane. I to dosłownie. W ubiegłym tygodniu w centrum Orzesza i w Jaśkowicach spacerowała nietypowa ekipa: urzędnicy z orzeskiego magistratu, architekt i pracownicy Centrum Doradztwa Strategicznego z Krakowa, którzy na zlecenie UM opracowują program rewitalizacji dla konkretnych miejsc w Orzeszu.

- Wizja lokalna to jeden z etapów całego projektu, bardzo ważny, bo daje możliwość zaobserwowania tych miejsc i takich szczegółów, na które nie zwracają nawet rdzenni orzeszanie - podkreśla Dagmara Bieńkowska, dyrektor ds. rozwoju w Centrum Doradztwa Strategicznego w Krakowie.

Tę opinię potwierdzają także urzędnicy. - Wiele z tych miejsc, które odwiedziliśmy podczas spaceru, widziałem po raz pierwszy, a przecież jestem mieszkańcem Orzesza. Podczas takiej wizji zwraca się uwagę na rzeczy, których po prostu wcześniej się nie zauważało. Bardzo ciekawe też jest usłyszeć jak Orzesze oceniają ludzie z zewnątrz, dla nich te miejsca są nowe i postrzegają je zupełnie inaczej niż mieszkańcy - mówi Marek Bem, naczelnik Wydziału Promocji Miasta.

Widzą rzeczywiście inaczej i przede wszystkim wyliczają braki i zarazem potencjał miejsc, który mieszkańcom często umyka. - O miejscu, które się zna, zaczyna się myśleć stereotypowo, nie widzi się wszystkich możliwości, które daje to miejsce, sam podczas tej wizji przekonałem się o tym kilka razy, oczy otwierały się na pewne pomysły, dopiero kiedy podrzucał je ktoś z zewnątrz - komentuje Marek Bem.

Dwa wskazane przez UM obszary wymagające rewitalizacji to centrum i Jaśkowice. - Centrum to wybór oczywisty, tu zawsze mogłoby być lepiej. Jeśli chodzi o Jaśkowice, wygląda na to, że postrzegane są po prostu jako bardzo odległy punkt Orzesza, na końcu świata. Mieszka tu sporo osób, a brakuje np. obiektu z infrastrukturą sportową i kulturalną - mówi Dagmara Bieńkowska.

Program rewitalizacyjny wymaga jeszcze wielu opracowań, póki co trwają warsztaty i konsultacje, a wszystkie pomysły to sfera planów, na których realizację mieszkańcy będą musieli jeszcze poczekać.

Na początku czerwca ankieterzy z krakowskiego Centrum Doradztwa Strategicznego przepytywali mieszkańców Jaśkowic i centrum Orzesza.

Ankieterzy pytali o jakość życia w Orzeszu, o to, co powinno się tu zmienić, co przeszkadza, czego brakuje. W sumie w ankiecie wzięło udział 245 mieszkańców. Wynik badania ankietowego będzie znany w sierpniu. Masz pomysł, co tu zmienić? Napisz:
[email protected]

Obszar rewitalizowany
Obszar, który poddaje się rewitalizacji to zawsze niewielki wycinek miasta, nie może dotyczyć powierzchni większej niż 10 proc. danej gminy. Czasem pod lupę bierze się zaledwie kilka ulic. Orzeski magistrat w lokalnym programie rewitalizacji na lata 2014-2022 wyznaczył dwa takie obszary, którym rewitalizacyjny zastrzyk z pewnością się przyda. To Jaśkowice i część centrum, zdiagnozowane przez UM jako obszary problematyczne i zdegradowane.