- Rurę, którą dom dziecka wypuszcza do stawów oczyszczoną rzekomo wodę, obserwujemy systematycznie - mówi Marek Lisiecki ze skierniewickiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego. - Były już z nią bowiem problemy. Nawet kiedyś na własny koszt wymieniliśmy ją, bo była uszkodzona.
Do koła PZW Relaks należą dwa stawy w Strobowie.
- Pewnego majowego weekendu zauważyliśmy, że w pobliżu rury roznosi się fetor trudny do zniesienia - dodaje Marek Lisiecki. - Mało tego, na ziemi przy jej wylocie widać było różnobarwny osad z wody. Wyglądało to po prostu jak pozostałości detergentów. Do stawów rybnych, zamiast oczyszczonej wody, trafiały zwykłe ścieki. Szybko poinformowaliśmy o tym nasz zarząd okręgowy w Łodzi, a ci - inspektorat ochrony środowiska.
PZW ze Skierniewic twierdzi, że problem z oczyszczalnią ścieków przy Domu Dziecka w Strobowie ma od kilku lat. Ich zdaniem zamiast oczyszczonej wody, do stawu "co jakiś czas" wpływają ścieki. Tymczasem strobowskie stawy i rzeka Skierniewka (Łupia), którą woda wpływa np. do zalewu w Skierniewicach to tzw. naczynia połączone. W stawach zaś hoduje się ryby.
- Mieliśmy awarię oczyszczalni ścieków przy domu dziecka - przyznaje Jarosław Liński, wicestarosta skierniewicki. - Doszło do wycieku. Urządzenia zostały już wyłączone - zapewnia. - Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji wybrało resztę ścieków, które były w oczyszczalni i wywiozło je do Skierniewic.
Ścieki z domu dziecka, zamiast do oczyszczalni, trafiają teraz do specjalnie podstawionego zbiornika.
- Tak będzie to wyglądało do chwili, aż oczyszczalnia zostanie naprawiona, a inspektorat ochrony środowiska pobierze próbki i przedstawi nam dobre wyniki badań - dodaje wicestarosta Liński. - Jaka ilość ścieków mogła trafić do rzeki? Myślę, że niewiele. Awaria została zauważona natychmiast, a dziennie dom dziecka może produkować od kilku do kilkunastu metrów sześciennych ścieków.
Skierniewicki WIOŚ przyznaje, że informację o awarii dostał we wtorek, 4 maja, tuż po majowym weekendzie.
- Na kontrolę pojechaliśmy natychmiast - mówi Jacek Myśliński, kierownik inspektoratu. - Doszło tu do rozszczelnienia na przewodzie odprowadzającym ścieki do rzeki Łupi. Musiało do tego dojść w czasie majowego weekendu. Do podobnej awarii w Domu Dziecka w Strobowie doszło też cztery lata temu.
Kierownik Myśliński twierdzi, że prace przy naprawie miały być rozpoczęte w środę, 5 maja. - Na wszelki wypadek pobraliśmy też próbki wody z oczyszczalni - dodaje Jacek Myśliński. - Na szczęście z tych stawów korzysta sporo wędkarzy, więc mamy niemal nieustanny monitoring wody.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?