Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć dziecka w Mikołowie. Sprawca najpierw zabrał dziecku telefon?

red.
Wypadek w Mikołowie: Podejrzany na nagraniach z monitoringu
Wypadek w Mikołowie: Podejrzany na nagraniach z monitoringu monitoring
Czy śmierć dziecka w Mikołowie na stacji benzynowej nie była przypadkowa? Jeden ze świadków twierdzi, że kierowca, który śmiertelnie potrącił 13-letniego romskiego chłopca na stacji benzynowej przy Cieszyńskiej w Mikołowie, a następnie uciekł z miejsca wypadku, wcześniej zabrał ofierze telefon komórkowy.

Śmierć dziecka w Mikołowie

Wstrząsające okoliczności śmierci młodego Roma na stacji benzynowej w Mikołowie ujawniono w telewizji TTV. Reporterce TTV udało się ustalić, że chłopiec najprawdopodobniej najpierw został uderzony przez samochód, a dopiero później mężczyzna po nim przejechał. Wcześniej, według jednego ze świadków, mężczyzna miał wyrwać z ręki 13-latka telefon komórkowy. Jak relacjonuje reporterka TTV "chłopiec zaczął biec obok auta i to właśnie wtedy miało dojść do potrącenia".

Wideo: TVN24/X-News

- Zabrał mu smartfona, bo ten chłopak miał go w ręce. Chłopak za nim pobiegł i wpadł pod samochód – mówi na antenie telewizji jeden ze świadków.

2197072

Na tym etapie postępowania prokuratura nie chce jeszcze ujawniać okoliczności zdarzenia, ani przesądzać, czy doszło do wypadku, czy też działanie kierowcy było celowe. Według nieoficjalnych informacji sprawca, 38-letni Michał Ch., mieszkaniec Zabrza, był już wcześniej karany m.in. za rozboje.

Zatrzymany mężczyzna twierdzi że był tylko pasażerem...

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto