Śmierć dziecka w Mikołowie
Wstrząsające okoliczności śmierci młodego Roma na stacji benzynowej w Mikołowie ujawniono w telewizji TTV. Reporterce TTV udało się ustalić, że chłopiec najprawdopodobniej najpierw został uderzony przez samochód, a dopiero później mężczyzna po nim przejechał. Wcześniej, według jednego ze świadków, mężczyzna miał wyrwać z ręki 13-latka telefon komórkowy. Jak relacjonuje reporterka TTV "chłopiec zaczął biec obok auta i to właśnie wtedy miało dojść do potrącenia".
Wideo: TVN24/X-News
- Zabrał mu smartfona, bo ten chłopak miał go w ręce. Chłopak za nim pobiegł i wpadł pod samochód – mówi na antenie telewizji jeden ze świadków.
Na tym etapie postępowania prokuratura nie chce jeszcze ujawniać okoliczności zdarzenia, ani przesądzać, czy doszło do wypadku, czy też działanie kierowcy było celowe. Według nieoficjalnych informacji sprawca, 38-letni Michał Ch., mieszkaniec Zabrza, był już wcześniej karany m.in. za rozboje.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?