Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wg GUS mieszkańcy woj. śląskiego żyją w dostatku i potrafią dbać o wygody

Bartłomiej Wnuk
Nieźle zarabiamy, choć nie zaharowujemy się aż tak jak warszawiacy - rekordziści Polski, jeśli chodzi o wysokość pensji. Coraz większą część swych dochodów wydajemy na rozrywki i kulturę, potrafimy też zadbać o względny ...

Nieźle zarabiamy, choć nie zaharowujemy się aż tak jak warszawiacy - rekordziści Polski, jeśli chodzi o wysokość pensji. Coraz większą część swych dochodów wydajemy na rozrywki i kulturę, potrafimy też zadbać o względny komfort mieszkania - we wspólnych "M" mieszka nas statystycznie mniej niż osób w większości regionów. Wciąż jednak nie potrafimy aktywnie szukać pracy i dbać o zdrowie.

Taki obraz życia mieszkańców woj. śląskiego wyłania się z najnowszego raportu "Regiony Polski", przygotowanego przez Główny Urząd Statystyczny.

Jak się żyje na Śląsku, w Zagłębiu i na Podbeskidziu? Dane za 2008 r., które zgromadził GUS, świadczą m.in. o tym, że potrafimy cieszyć się wolnym czasem, tym bardziej że - co zapewne wprawiłoby większość rodaków z innych zakątków Polski w osłupienie - mamy najlepiej rozwiniętą bazę rekreacyjną w kraju. Sprzyja temu zapewne fakt, że nasze gminy - po mazowieckich, wliczając w to Warszawę - z łącznym dochodem 16 mld 137 mln zł są najbogatsze w kraju. Stać więc nas na budowę i utrzymanie parków, ośrodków sportowych czy basenów, a także nowych kin i bibliotek - do których zaglądamy coraz częściej.- Przestaliśmy myśleć tylko o zapewnieniu sobie godnego bytu, a zaczęliśmy filozofować, tzn. korzystać z kultury: i popularnej, i wysokiej - komentuje prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Nowy, bardziej nowoczesny i wygodny styl życia wpływa na model rodziny: choć pod względem liczby zawieranych małżeństw trzymamy się środka stawki (u nas 6,7 małżeństw na tysiąc osób; średnia krajowa to 6,8), jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o liczbę rozwodów: w całej Polsce współczynnik ten wynosi średnio 1,7 na tysiąc osób, u nas 2,1. Do przeszłości odchodzi tradycyjny model wielodzietnej rodziny. Mamy coraz mniej dzieci: z ujemnym przyrostem naturalnym (wskaźnik -0,2, wobec średniej krajowej 0,9) jesteśmy na piątym miejscu od końca.

Jeszcze większe zmartwienie budzą dane na temat naszego zdrowia. Mamy najlepszą opiekę zdrowotną w kraju, najwięcej łóżek szpitalnych i renomowanych ośrodków medycznych, a mimo to współczynnik umieralności niemowląt wynosi u nas 6,8 na tysiąc (gorzej jest tylko na Dolnym Śląsku). Rośnie też liczba zgonów wywołanych nowotworami.

Dlaczego tak się dzieje? Nasz region wciąż jest bardzo zanieczyszczony. Do tego dochodzą niehigieniczne nawyki i fakt, że mniej niż my (4,5 proc. dochodów) na zdrowie wydają tylko na Pomorzu (4,2 proc.) oraz w woj. warmińsko-mazurskim (4,3 proc.).


Ile szczęścia dla krajana

Na pierwszym planie ludzie dobrze ubrani, choć z rękawami zakasanymi do roboty, w tle - cmentarz. Takim obrazem można by się posłużyć, chcąc naszkicować symboliczny zbiorowy portret mieszkańców województwa śląskiego, który wyłania się z najnowszego raportu "Regiony Polski". Dokument ten, przygotowany przez Główny Urząd Statystyczny w Warszawie, został właśnie opublikowany.

"Regiony Polski" to coroczny raport, który pokazuje, jacy jesteśmy i jak żyjemy. - Dzięki najnowszym danym, wiemy na przykład, że obecnie najdłużej żyje się na Podkarpaciu, a najwięcej zarabia i pracuje na Mazowszu - mówi Wiesław Łagodziński, rzecznik GUS.

A z czego powinniśmy się cieszyć my, mieszkańcy województwa śląskiego? Na przykład ze względnego dostatku. Jak na polskie warunki, nie jesteśmy bowiem biedni: średnia miesięczna pensja, wynosząca u nas ponad 3239 zł, jest niemal o ponad 80 zł wyższa niż średnia krajowa (3258 zł) i aż o ponad 6oo zł wyższa od średniej w woj. podkarpackim (2614 zł) czy warmińsko-mazurskim (2615 zł). Do mazowieckiego, w którym dzięki Warszawie zarabia się najwięcej w kraju (średnio 4035 zł), choć nadal nam daleko, to i tak najbliżej ze wszystkich regionów.

- W przeciwieństwie do Warszawy, w woj. śląskim, nie ma jednego centralnego ośrodka, w którym pensje o kilka długości wyprzedzałyby te w innych. Podobnie jest z tempem rozwoju. Oczywiście, najlepiej radzą sobie Katowice, ale Częstochowa i Bielsko-Biała również rozwijają się rewelacyjnie - mówi Michał Kulej z Zakładu Polityki Społecznej Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.

O skali i dynamice tego rozwoju świadczą m.in. nakłady inwestycyjne: nasz region przechwytuje niemal 13 proc. wszystkich tego rodzaju nakładów w kraju, oddając pole jedynie Mazowszu, a konkretnie Warszawie (21,7 proc.). Jesteśmy także w ścisłej krajowej czołówce, jeśli chodzi o wydatki, które w 2008 r. firmy poniosły na działalność innowacyjną. W 2008 r. zainwestowało w to 38,3 proc. naszych przedsiębiorstw. Tylko na Podkarpaciu było (niewiele) więcej: 38,7 proc.

- Nasz region jest jednym z najbardziej innowacyjnych w kraju zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym - ocenia Marcin Baron z Katedry Badań Strategicznych i Regionalnych Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Według niego żyjemy w regionie z przyszłością, w którym dzisiejsze wydatki wkrótce zaczną procentować.

Zarabiając mniej tylko od warszawiaków, pracujemy też mniej niż oni. W ubiegłym roku statystyczny pracownik na Mazowszu przepracował od 1700 do 1720 godzin, gdy w woj. śląskim od 1660 do 1680 godzin. Osobną sprawą jest to, że ilość pracy nie zawsze przekłada się na jakość.

- Stale słyszę narzekania, jak my to dużo pracujemy. Tymczasem prawda jest taka, że produktywność pracy Polaka jest niska - na poziomie 60 proc. produktywności pracy Amerykanina - zwraca uwagę prof. Aldona Frączkiewicz-Wronka, kierownik Katedry Zarządzania Publicznego i Nauk Społecznych Akademii Ekonomicznej w Katowicach.

Co znamienne, to właśnie u nas - w regionie słynącym na cały kraj z rozwiniętego etosu pracy - jest największa w kraju liczba osób biernych zawodowo, które pobierają rentę, wcześniejszą emeryturę, poświęciły się obowiązkom rodzinnym lub po prostu zniechęciły się jałowością wysiłków w poszukiwaniu pracy. - Wciąż liczącą się grupą jest duża liczba niewykwalifikowanych pracowników, którzy nie znaleź

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wg GUS mieszkańcy woj. śląskiego żyją w dostatku i potrafią dbać o wygody - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto