18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wnuk Konstantego Wolnego opowiada historię dziadka

DB
Konstanty Wolny ze swoim synem Zbigniewem
Konstanty Wolny ze swoim synem Zbigniewem arch. prywatne
Spotkanie z wnukiem Konstantego Wolnego, również Konstantym Wolnym było jednym z najciekawszych punktów VII edycji Dni Kultury Regionalnej, która odbyła się w zeszłym tygodniu w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Łaziskach Górnych.

Konstanty Wolny przybliżał uczniom historię swojego dziadka, pierwszego marszałka Sejmu Śląskiego, którym był przez trzy kadencje. Jego przodek przed trzema dniami obchodziłby swoje urodziny. Urodził się 5 kwietnia 1877 roku w Bujakowie. Ukończył szkołę średnią w Katowicach, w budynku, gdzie mieści się obecnie Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie. Tam też poznał Wojciecha Korfantego.

Ich propolskie przekonania spowodowały wyrzucenie Korfantego ze szkoły w klasie maturalnej. W 1898 roku Wolny zapisał się na fakultet medyczny na Uniwersytecie Wrocławskim, lecz szybko zmienił kierunek na prawo. Po skończeniu prawa pracował jako adwokat na Śląsku, jednocześnie działając politycznie. 
W II Rzeczpospolitej otworzył kancelarię adwokacką, a także był posłem z ramienia ChZL, aż w końcu został marszałkiem Sejmu Śląskiego.

W 1939 roku uciekł przed Niemcami do Lwowa. Tam był jednym ze współzałożycieli Śląskiego Komitetu Uchodźców. Zmarł 9 listopada 1940 we Lwowie i tam też został pochowany.

W 2004 roku na cmentarzu przy ul. Francuskiej w Katowicach odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci Jego pamięci. Działał na rzecz polskości Górnego Śląska, był współpracownikiem Wojciecha Korfantego i współautorem ustawy o autonomii Śląska.

- Nie wstydził się polskości. Zawsze podawał narodowość polską. Zgadzam się i utożsamiam z jego poglądami, z Chrześcijańską Demokracją przedwojenną - mówi Konstanty Wolny. Sam jest zwolennikiem szerokiej autonomii na Śląsku, takiej jaka istniała przed II wojną światową.


- Wtedy Śląsk był bardzo bogaty, a autonomia pomagała wrosnąć naszemu regionowi w Polskę - uważa wnuk marszałka. Jak mówi, pretensje należy kierować do niektórych polityków, którzy nie znają tematu.
 Dzisiaj wnuk Wolnego poświęca wiele czasu, by pielęgnować pamięć o swoim dziadku.

- Podczas spotkania starałem się pokazać młodym ludziom, że mój dziadek mimo tego, że pochodził z biednej rodziny, to dzięki bardzo ciężkiej pracy został wybitnym prawnikiem i potem marszałkiem. Odczułem, że młodzież była bardzo zaciekawiona tą historią - wyjaśnia. 


Podczas spotkania można było zobaczyć laskę marszałkowską, jedną z pamiątek po dziadku Konstantego Wolnego.

- Dostał ją od całego zespołu Urzędu Marszałkowskiego, gdy odchodził na emeryturę. Tą laską dysponuje jego wnuk. Na jej podstawie zrobiono identyczny duplikat, który jest obecnie w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach - przytacza historię wybitnego Ślązaka Mariusz Dmetrecki z Miejskiej Placówki Muzealnej w Mikołowie. 


Pamiątek po pierwszym marszałku Sejmu Śląskiego jest jednak bardzo niewiele. Wiele z nich zaginęło, albo wręcz zostało zniszczonych przez Niemców w czasie II wojny światowej.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto