18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Życzniok", czyli Stanisław Lem po śląsku

Damian Baran
Zmagania odbyły się Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mikołowie
Zmagania odbyły się Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mikołowie ARC
"Świat przemijo, Ślonsk się traci, a w ślonskij godce żyje dali ślonsko duszo". Te słowo były mottem konkursu "Napiszmy to po naszymu", którego pierwszy etap odbył się 6 października, a rozstrzygnięcie i wręczenie nagród miało miejsce we wtorek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mikołowie.

- Celem konkursu było przypomnienie naszego rodzinnego języka, czyli gwary śląskiej jako wartości kulturowej, społecznej, historycznej i narodowej - powiedział o powodach jego przeprowadzenia, Józef Żur, przewodniczący Koła Terenowego Polskiego Zwią-zku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Paniowach, które było głównym organizatorem.

Uczestnicy musieli fragment opowiadania Stanisława Lema pt. "Wielkie lanie" przełożyć na gwarę śląską.

Z 27 drużyn (63 osoby), które wzięły udział w konkursie najlepiej z zadaniem, według jury pod przewodnictwem Mariana Makuli, poradzili sobie Jerzy i Nikodem Strzeja z Paniów. Otrzymali oni nagrody rzeczowe oraz dyplomy. Nagrodzonych w sumie zostało 6 drużyn ( trzy pierwsze miejsca i trzy dodatkowe wyróżnienia).
Organizatorzy postanowili także przyznać specjalną nagrodę dla najtrafniejszego przełożenia na gwarę określenia "Maszyna do spełniania życzeń". Wygrał śląski neologizm "życzniok", a jego autorkami były Irena Śliwka i Barbara Mansfeld.

Przekrój wiekowy wśród startujących był bardzo duży. Najmłodszy uczestnik miał 14 lat, a najstarszy 90. Zostali oni również w szczególny sposób wyróżnieni, otrzymując książki Marka Szołtyska.

Konkurs był zwieńczeniem cyklu imprez realizowanych w ramach zadania publicznego pt. "Kultura, sztuka, ochrona dóbr kultury i tradycji". - Jeździliśmy m.in. do teatrów na przedstawienia w śląskiej gwarze, zwiedzaliśmy kopalnię Guido, aby zachęcić i promować nasz konkurs. Całe przedsięwzięcie było współfinansowane ze środków gminy Mikołów - tłumaczy Żur.

Organizator uważa, że konkurs stał na wysokim poziomie i zakończył się sukcesem, ze względu na taką dużą liczbę osób uczestniczących.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Życzniok", czyli Stanisław Lem po śląsku - Mikołów Nasze Miasto

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto