Wodzisław Śląski: policyjny pościg i staranowany radiowóz. Mundurowi ścigali 30-latka, który miał do odbycia pół roku więzienia

W sobotę, 5 marca około godziny 2:30 podczas nocnego patrolu policjanci z Zespołu Patrolowego Komisariatu Policji w Pszowie, na ulicy Traugutta w Pszowie zauważyli samochód marki peugeot, którego kierujący jechał w sposób mogący wskazywać na to, że może być on nietrzeźwy. Kierowca jednak nie zatrzymał się do kontroli, wyraźnie przyspieszając na widok policjantów.

Pościg za kierowcą peugeota - uciekał w stronę Radlina
Kiedy mężczyzna kierujący samochodem marki peugeot nie zatrzymał się do kontroli, policjanci wyruszyli zanim w pościg. Do akcji skierowano dodatkowe patrole. Kierowca nie reagował na sygnały wysyłane przez policjantów, gnał ulicami Pszowa kierując się w stronę Radlina. Policjanci tamtejszego komisariatu, którzy również zostali powiadomieni i wysłani do pomocy zablokowali ulicę radiowozem odcinając uciekającemu dalszą drogę ucieczki przy ulicy Rymera. Kierujący pojazdem nie przejął się jednak stojącym na przeszkodzie radiowozem uderzając w niego, oraz w ogrodzenie stojącego przy drodze domu. Mężczyzna próbował uciekać na piechotę jednak po kilkudziesięciu metrach został on zatrzymany przez policję.

Kierowca był poszukiwany do odsiadki
Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że jest to 30-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, który miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a co ciekawsze, był poszukiwany do odbycia kary pół roku więzienia.

- Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i niestosowanie się do orzeczonych środków karnych, mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej. Na wyrok sądu poczeka za kratami - informuje policja.