- Przyznam, że o tym nie wiedziałam - mówi Anna Guzik. O przyczynę tego stanu rzeczy pytamy sekretarza AZS AWF, Krzysztofa Nowaka.
- Kluby akademickie mają problem ze sportami drużynowymi - przyznaje Nowak. - Brakuje dotacji z ministerstwa, a w przypadku piłkarek ręcznych to przecież 15 zawodniczek, które trzeba utrzymać. Nasz zespół ciągle balansował na krawędzi - był za mocny na I ligę, a za słaby na ekstraklasę. Grała u nas Anna Guzik? Tu mnie zastrzeliliście! - nie kryje asystent rektora AWF.
Czytaj także: Seks przed meczem? Pomaga w grze czy dekoncentruje - prawdy i mity
Sekcja została zawieszona w 2008 roku, ale możliwe, że niedługo piłka ręczna wróci pod uczelniane skrzydła. Taki pomysł ma Śledzikowski, działający od trzech lat w klubie Gloria Katowice. - Mamy w Glorii drużynę piłkarek ręcznych grającą w drugiej lidze, z dużymi szansami na awans. Trenujemy i rozgrywamy mecze w hali w Szopienicach - mówi szkoleniowiec. - Dobrze byłoby połączyć siły z AWF-em. Wtedy będzie szansa na powrót do Katowic silnej drużyny piłkarek ręcznych.
Czytaj także: Sześć najlepszych rad, jak zachęcić kobietę do oglądania meczu
Anna Guzik, choć miała na koncie brązowy medal akademickich MP, wybrała wrocławską wyższą szkołę teatralną. Trener namawiał ją do dalszej kariery sportowej. - Byłem nawet trochę zły, że nas opuszcza - uśmiecha się Śledzikowski. - Już studiując we Wrocławiu, jeszcze przez dwa lata przychodziła z nami potrenować. Teraz jest znaną aktorką, ale nic się nie zmieniła. Gdy ją poprosiliśmy, aby poprowadziła rok temu spotkanie opłatkowe sportowców w Spodku, chętnie przyjechała. Wtedy pochwaliła się publicznie, że grała swego czasu w piłkę ręczną - kończy trener.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?