Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Borówka: Jakie będą losy unikatowego schronu w Mikołowie - Śmiłowicach?

Tomasz Borówka
Tomasz Borówka
Poslki schron bojowy z 1939 roku w Mikołowie - Śmiłowicach to wyjątkowy obiekt, jedyny w swoim rodzaju na Śląsku
Poslki schron bojowy z 1939 roku w Mikołowie - Śmiłowicach to wyjątkowy obiekt, jedyny w swoim rodzaju na Śląsku Tomasz Borówka
A już mogło się wydawać, że ten schron pośrodku pola w Mikołowie-Śmiłowicach ma szczęście. Mimo iż w 1939 roku Wojsko Polskie nie dokończyło jego budowy, to jednak przetoczył się nad nim dwukrotnie front, przemaszerowały Wehrmacht i Armia Czerwona, przetrwał komunę i trzy dekady wolnej Polski. Czy przetrwa kolejne lata? Na razie jego przyszłość rysuje się niestety w czarnych barwach. Choć jest to obiekt unikatowy (wręcz jedyny w swoim rodzaju na Śląsku), deweloper chce go wyburzyć (a właściwie to nawet już zaczął). Co gorsza, teoretycznie mu wolno.

Kiedy w latach PRL powstawało nowoczesne jak na tamte czasy osiedle w Rudzie Ślaskiej-Goduli, kilka tamtejszych schronów dawnego Obszaru Warownego „Śląsk” dało się zachować. Obecnie blokowisku na Goduli dodają niewątpliwej oryginalności. Także gdzie indziej niejeden schron, stojący na prywatnym gruncie, może być spokojny o swoją przyszłość, bo właścicielowi nawet nie przyjdzie do głowy, by go zrównać z ziemią. Wręcz przeciwnie.

W schronie na działce w Rudzie Ślaskiej-Kochłowicach powstało małe muzeum. Na innym schronie w tychże Kochłowicach stanął… gołębnik. Parę innych, np. w Bobrownikach, zostało przynajmniej z zewnątrz odrestaurowanych i dziś cieszą oko nie tylko miłośników historii. Schron odkopany podczas budowy dyskontu w Rybniku nie tylko nie został rozniesiony przez buldożery, ale kosztem niemałego wysiłku (i pieniędzy) został przeniesiony w inne, bezpieczne miejsce. Podczas budowy trasy NS w podobny sposób przeniesiono schron w Rudzie Śląskiej. Czyli, jak widać – można. O ile komuś zależy.

Ale w przypadku schronu ze Śmiłowic deweloperowi nie zależało, a wręcz przeciwnie - schron chyba mu zawadza. Wydziałowi architektury starostwa powiatowego w Mikołowie również nie zależało, bo wniosku o rozbiórkę nie odrzucił. Bo schron nie figuruje w gminnej ewidencji zabytków ani rejestrze zbytków. I choć na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków powinien być już dawno do tej ewidencji wpisany, to nie jest, ponieważ ponoć Mikołów takowej... nie prowadzi.

A przecież mógłby. I już zupełnie niezależnie od tego, co jest w papierach, to przecież w sytuacji, gdy elementowi dziedzictwa historycznego Mikołowa - a schron w Śmiłowicach do takowego należy - grozi zniszczenie, władze powiatu nie tylko mogłyby, ale wręcz powinny reagować i przed tym zniszczeniem wyjątkowy obiekt uchronić.

Na szczęście, w efekcie nieomal przypadkowej interwencji policji, wyburzanie schronu przerwano. Jaki będzie jego dalszy los? Oby władza i deweloper dorównały poziomem decyzji, kulturą historyczną i dobrą wolą swoim poprzednikom z Goduli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto