Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budować za pożyczone?

Mariusz Urbanke
Jeden z najtańszych kredytów złotówkowych na kupno mieszkania oferuje – w ocenie doradców Expandera – bank Pekao SA. Fot. A. Gola
Jeden z najtańszych kredytów złotówkowych na kupno mieszkania oferuje – w ocenie doradców Expandera – bank Pekao SA. Fot. A. Gola
Nie sprawdziły się prognozy o załamaniu sprzedaży kredytów mieszkaniowych po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Przeciwnie, rynek tego typu kredytów bardzo szybko się rozwija.

Nie sprawdziły się prognozy o załamaniu sprzedaży kredytów mieszkaniowych po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Przeciwnie, rynek tego typu kredytów bardzo szybko się rozwija. Klienci nadal są nimi zainteresowani, ponieważ inwestycje w nieruchomości okazują się jedną z najlepszych lokat kapitału.

– Jestem przekonana, że w Polsce sytuacja będzie wyglądać w niedalekiej przyszłości podobnie jak na Zachodzie, gdzie nieruchomości kupuje się głównie w oparciu o kredyt bankowy – twierdzi Justyna Galbarczyk, dyrektor zarządzający pionu finansowania nieruchomości w PKO BP.

– Już dziś widzimy bardzo duże zainteresowanie tego typu kredytami, zwłaszcza w dużych aglomeracjach. Szczególnie młodzi fachowcy, jak również małżeństwa w średnim wieku o ustabilizowanej sytuacji finansowej nie czekają, aż uzbierają odpowiednio dużą kwotę na kupno domu czy mieszkania. Wolą to podstawowe dobro nabyć szybko, wspierając się kredytem bankowym.

Taniej niż w Unii?

Eksperci finansowi przekonują, że oferty kredytowe naszych banków są często korzystniejsze niż zagranicznych. – W Unii Europejskiej (poza Wielką Brytanią) niełatwo znaleźć bank, który skredytuje 100 proc. wartości nieruchomości. A u nas bez problemu możemy polecić oferty bankowe spełniające ten warunek – twierdzi Maciej Kossowski, doradca finansowy w firmie Expander. – Także maksymalny okres spłaty kredytu – 35 lat, stawia nas w europejskiej czołówce.

Okazuje się przy tym, że oprocentowanie kredytów w euro w Polsce jest takie samo, a nawet niższe niż w Unii. Niektóre polskie banki rozpoczęły nawet promowanie kredytów we wspólnej walucie europejskiej.

Szukaj promocji, unikaj wysokich marż
Banki przygotowują coraz korzystniejsze oferty kredytowe. Częste są również promocje kredytów mieszkaniowych, z których warto korzystać. Poziom oprocentowania w poszczególnych bankach jest coraz niższy. W tej sytuacji decydującym kryterium przy wyborze kredytu mogą się okazać inne parametry oferty, takie jak np. zasady i koszty wcześniejszej spłaty, przewalutowania czy wysokość kosztów wstępnych (prowizja, wycena nieruchomości, ubezpieczenie pomostowe itp.).

Uwaga, jako kosztu nie należy traktować ubezpieczenia na życie (niektóre banki wymagają go nawet od młodych kredytobiorców). Taka „kredytowa” polisa (np. o malejącej sumie ubezpieczenia) to nie gadżet, ale wręcz konieczność dla każdego odpowiedzialnego kredytobiorcy.

Uwaga na koszt!

W przeciwieństwie do kredytów konsumenckich, w Polsce brakuje przepisów, które nakazywałyby bankom przedstawienie klientowi wyliczenia, jaki jest rzeczywisty koszt kredytu hipotecznego. Kiedy kupujemy samochód albo telewizor, bank musi nas poinformować, ile naprawdę kosztuje kredyt – łącznie z prowizjami i opłatami.

Takiego obowiązku nie ma, gdy pożyczamy pieniądze na kupno mieszkania. Trzeba więc dokładnie analizować umowy kredytowe, żądać od banku symulacji spłaty i kosztów kredytu, a w razie potrzeby – skorzystać z usług doradców finansowych. Usługi te są coraz łatwiej dostępne i – co ważne – duże sieci pośredniczące w sprzedaży kredytów nie pobierają od klientów opłat za poradę.


Jak powstał ranking? - wyjaśnia Maciej Kossowski, doradca finansowy w firmie Expander.

Ranking powstał na podstawie opinii 50 najbardziej doświadczonych doradców Expandera. W każdej kategorii doradca przyznawał najlepszemu jego zdaniem bankowi 3 punkty. Drugi bank otrzymywał 2 punkty, a trzeci 1 pkt. Banki oceniane były w wielu kategoriach, ponieważ nie ma kredytu idealnego, odpowiedniego dla każdego klienta. Są osoby, które dysponują niskim wkładem własnym i przede wszystkim pod tym kątem przeglądają oferty bankowe. Kredytów na swoją miarę poszukują też przedsiębiorcy i osoby pracujące na umowy zlecenia.

Oczywiście dla wszystkich ważne jest, czy kredyt jest tani. Dlatego porównaliśmy ceny kredytów, jakie mogą zaoferować banki klientom dysponującym różnym wkładem własnym – 20, 40 i 60 proc. Bank, w którym suma stawek oprocentowania w przypadku trzech różnych wkładów własnych była najniższa, wygrywał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto