Co prawda żłobek spełnia wymagania sanitarno epidemiologiczne, ale jest w nie najlepszym stanie technicznym.
– Dopasowujemy się do standardów – zapewnia dyrektor placówki Grażyna Moczko. –Dwa lata temu byliśmy jeszcze Zakładem Opieki Zdrowotnej i traktowano nas jak szpital i też spełnialiśmy wszystkie warunki (W żłobku zatrudniony jest na pełen etat ratownik medyczny. Jest pielęgniarka anestezjologiczna. Na 1/8 etatu pracuje lekarz, a trzeba podkreślić, że nie jest to standard – przyp. red.). Teraz te wymagania nawet się zmniejszyły – wyjaśnia. – Nie jest jednak ciekawie, gdy popada śnieg, a potem przyjdzie odwilż. Budynek wtedy przecieka – dodaje Moczko.
Tak więc żłobek będzie się mieścił w jednym ze skrzydeł gimnazjum. Potrzebny jest tam jednak wcześniej też remont. – Teraz trwa etap projektowania – odpowiada Elżbieta Muszyńska, dyrektor Zarządu Szkół i Przedszkoli Mikołowskich. – Prace w szkole powinny rozpocząć się od marca i potrwać do września. Jest trochę roboty. Trzeba zrobić miedzy innymi kuchnię.
I właśnie wrzesień to najbardziej prawdopodobny termin wprowadzenia się maluchów do nowego budynku. Żłobek będzie mieścił się na parterze oraz na pierwszym piętrze (pierwotnie miał to być parter i drugie piętro, ale w żłobku konieczna jest odpowiednia temperatura i dlatego postanowiono zmienić decyzję). Na każdej kondygnacji jest 170 metrów kwadratowych.
Oznacza to, że w nowej siedzibie będzie według wyliczeń miejsce dla 144 dzieci (na pierwsze 5 dzieci musi być 16 metrów, a później na każde kolejne po 2,5). Grażyna Moczko dodaje, że być może żłobek będzie mógł przyjąć nawet 152 dzieci. T się jeszcze okaże – W nowym budynku liczba miejsc powinna odpowiadać zapotrzebowaniu – myśli dyrektor. – Wtedy nie trzeba będzie prawdopodobnie czekać na miejsce.
– Mikołów jest przyjazny dla dzieci – podkreśla na każdym kroku radna miejska Anna Kubik. – Zawsze staramy się, by miały one jak najlepsze warunki.
I takie mają być. A jak wygląda teraz sytuacja? – Miejsc jest 100, a dzieci o kilkanaście więcej – informuje Moczko. – Mamy cztery oddziały.
Oprócz dzieci z Mikołowa, do żłobka uczęszczają również maluchy z Łazisk i Ornontowic. Umowa z Łaziskami kończy się jednak w lutym. (pisaliśmy w poprzednim tygodniu, że w Łaziskach od 1 marca otwarty zostanie żłobek, który przyjmie 30 dzieci i gmina nie będzie już dofinansowywała pobytu dzieci w Mikołowie)
Jest nadmiar i jednak dalej będzie w Mikołowie. Czas oczekiwania na miejsce jest różny. – Kto zapiszę się na wiosnę, ten od września ma miejsce – mówi dyrektor. – Jeżeli kobieta w ciąży, wtedy może to trwać dłużej, w zależności jak się termin zgra. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 8 – 9 lat temu obłożenie wynosiło 30 maluchów i myślano nawet o zamknięciu placówki.
Teraz nikt o tym nie myśli. Od września warunki mają być lepsze niż teraz. Przynajmniej od wewnątrz. – Pomieszczenia będą przestronniejsze – nakreśla sytuację Moczko. – Będziemy jednak mieli dalej do parku, który teraz jest za oknem. Przy gimnazjum jest tylko kawałek zieleni. Ile będą trwały przenosiny?
Rok, dwa, a może na stałe… Tego nie wie nawet dyrektor. – Idziemy w nowe miejsce. Obecny budynek zostawiamy wolny – mówi. – Będzie można go remontować. Nie wiadomo jednak, kiedy ten remont się rozpocznie i ile potrwa.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?