Henryk Latusek zdobył nagrodę EKO, jedną z głównych nagród na X Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Amatorskich "Bieruń 2011" im. Leona Wojtali za film pt. Gołąb - to jest fajno rzecz. Festiwal odbył się w miniony weekend. Głównym bohaterem nagrodzonego filmu jest mężczyzna, który opowiada śląską gwarą o swojej pasji, jaką są gołębie pocztowe.
Latusek jest od 10 lat instruktorem w Amatorskim Klubie Filmowym "Nurt 58" przy MDK w Łaziskach Górnych. Ma na swoim koncie już wiele prestiżowych nagród. Jego przygoda z filmem, a wcześniej z fotografią zaczęła się wiele lat temu. - W wieku 15 lat zacząłem robić pierwsze zdjęcia aparatem fotograficznym mojego brata. Dostał go w prezencie z okazji I Komunii - wspomina filmowiec. - Miałem sąsiada, który pożyczył mi sprzęt do wywoływania filmów i udzielił szczegółowej instrukcji, jak wywoływać filmy i robić z nich odbitki.
W 1969 roku Latusek kupił pierwszą kamerę na taśmy celuloidowe 8mm. Pierwsze filmy były czarno-białe - opowiada. - Za kilka lat kręciłem już na taśmach kolorowych. Były droższe. Film trwał 4 minuty. Żeby go kupić, trzeba było dniówkę pracować. Jak przyznaje, jest chyba jedną z nielicznych osób, która ma na taśmie utrwalone swoje wesele, zważywszy na fakt, że żenił się w 1974 roku.
Gdy w 1991 roku postanowił kupić kamerę analogową, po poradę poszedł do instruktora klubu filmowego w Łaziskach, Zdzisława Ręki. Nie miał jednak zamiaru wstępować do klubu. - Mówiłem, że kręcę filmy tylko dla siebie - wyjaśnia Latusek. - Po dłuższej dyskusji dałem się jednak namówić, że przyjdę zobaczyć, co oni tam robią. Rączka po obejrzeniu filmów Latuska przyznał, że bardzo wiele ujęć jest dobrych. I Henryk Latusek w klubie został już na stałe.
AKF działa od 1958 roku. Pomysłodawcą był właśnie Zdzisław Ręka, ówczesny dyrektor MDK. Po kilku latach przerwy w działalności klubu - w 2002 roku reaktywował go Henryk Latusek. Klub skupia młodzież w różnym wieku, od gimnazjalistów do studentów. Jako najbardziej aktywnych obecny instruktor wymienia Katarzynę Toczek, Damiana Nogę, Tomasza Nawrockiego, Marcina i Rafała Moroniów.
Za swoją działalność Nurt 58 otrzymał także Nagrodę Burmistrza Miasta Łaziska Górne. Klub cieszy się bardzo dobrą opinią w środowisku. To jeden z najlepszych amatorskich klubów filmowych w Polsce. To jest wylęgarnia talentów. Ale talentów na miarę swoich czasów. To są ludzie, którzy piszą wiersze za pomocą kamery. Tworzą tzw. trzecią rzeczywistość w filmie - powiedział kiedyś o osobach z Nurtu Andrzej Bątkiewicz, dziennikarz, juror Krajowego Konkursu na Film Amatorski "O Łaziskie Liście.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?