Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie stanie pomnik patrona Mikołowa? Decyzja w tej sprawie się przeciąga

Damian Baran
Na rynku czy może gdzieś indziej stanie pomnik św. Wojciecha?
Na rynku czy może gdzieś indziej stanie pomnik św. Wojciecha? ARC
To od decyzji mieszkańców miasta zależeć ma, jak będzie wyglądać 
i gdzie stanie pomnik świętego Wojciecha, patrona Mikołowa.

Pomnik świętego Wojciecha, patrona Mikołowa, miał stanąć już dawno na mikołowskim rynku. Do tej pory jednak go tam nie widać, choć jest już gotowy odlew, który czeka w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych. 
- Występowałam w kwietniu na sesji rady miasta z interpelacją w tej sprawie. Jest tyle miast, gdzie w centralnych punktach są ustawione pomniki. Podobnie jest też np. w Czechach - mówi Urszula Wieczorek-Pajonk, mikołowska radna. - Nikt ich nie opluwa, nie niszczy. A gdyby ktoś nawet w Mikołowie chciał zrobić coś takiego, to są przecież służby porządkowe.


Radna dodaje, że to, iż pomnika nadal nie ma, oznacza, że nie została wykonana uchwała podjęta w poprzedniej kadencji. Dlaczego?
 - Na początku pomnikowi w tym miejscu sprzeciwiał się konserwator zabytków - tłumaczy burmistrz Marek Balcer. - Teraz jest już tworzona wizualizacja. Byłbym za tym, żeby św. Wojciech stanął w miejscu starego pomnika na rynku. 


Skąd więc zwłoka? - Trafiliśmy trochę na nie najlepszy czas na stawianie pomników. Wiemy, co się przez ostatni rok działo w Polsce - mówi Balcer. - A on ma ludzi łączyć, a nie dzielić. Ma się też mieszkańcom podobać - dodaje. - Pomnik powinien stanąć w centralnym punkcie miasta, żeby wszyscy zwrócili na niego uwagę - nie ma wątpliwości co do jego usytuowania radna Wieczorek-Pajonk.


To, że zdania w tej kwestii są podzielone, widzi także inna radna, Anna Kubik. - Niektórzy mieszkańcy i radni uważają, że ze względu na ścieśnione budownictwo na rynku, ta kolumna nie współgrałaby z architekturą - wyjaśnia. Sama proponuje inne miejsce dla pomnika świętego Wojciecha. 
- Można by pomyśleć o placu 750-lecia. Są tam rabaty, krzewy. Będzie to też dobrze widoczny punkt bo będzie tam przebiegać droga. 
Ma także jednak pewne wątpliwości, czy pomnik nie kolidowałby trochę z historią. Na placu 750-lecia stała bowiem kiedyś bożnica żydowska, która została zburzona pod koniec lat 70. XX wieku.


Anna Kubik przyznaje jednocześnie, że koncepcja, aby św. Wojciech spoglądał na mieszkańców z rynku, jest słuszna i właściwa.
 - Przykre, że nie ma do tej pory consensusu w tej sprawie. Na pewno by ucieszyło to inicjatora tego pomysłu, ciężko chorego ks. proboszcza Alfonsa Janika. Może burmistrz, jako gospodarz miasta, powinien wyjść z jakąś konkretną propozycją - sugeruje.

Jednak Marek Balcer zamierza w tej sprawie oddać głos mieszkańcom. Jak mówi, by nie było potem niepotrzebnych sporów. Urząd jesienią na łamach prasy chce poprosić mikołowian o opinie, gdzie ma stanąć pomnik i jak ma wyglądać. Przed dwoma laty był pomysł, by była to kolumna wysoka na około 7 metrów, u jej zwieńczenia byłaby 2,5-metrowa figura męczennika odlana z brązu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto