Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KWK Bolesław Śmiały: Górnicy wracają dziś do pracy

BS
Manifestacja górnicza w Katowicach  (29 kwietnia 2014 r.)
Manifestacja górnicza w Katowicach (29 kwietnia 2014 r.) arc
KWK Bolesław Śmiały: Co dalej? Kompania Węglowa wstrzymała na tydzień wydobycie węgla. Spółka jest na skraju bankructwa? Górnicy manifestowali w Katowicach 29 kwietnia, wśród nich reprezentacja z łaziskiej kopalni.

KWK Bolesław Śmiały: Tu też wstrzymano wydobycie

O czasowym wstrzymaniu wydobycia zdecydował w połowie kwietnia zarząd Kompanii Węglowej, tłumacząc to spadkiem zapotrzebowania na węgiel. Przedstawiciele spółki tłumaczą, że nie ma sensu produkować takich ilości surowca, skoro na zwałach kopalń KW leży go 5 mln ton.

W opinii związkowców, sytuacja nie tylko w KW, ale w całym górnictwie jest dramatyczna. Przekonują, że bez działań rządu na Śląsku może grozić likwidacja kilkuset tysięcy miejsc pracy. We wtorek, 29 kwietnia ulicami Katowic przeszła organizowana przez związki zawodowe górnicza manifestacja sprzeciwu wobec polityki rządu i zarządów spółek węglowych. Na początek protest odbył się w Katowicach, ale związkowcy zapowiadają, że jeśli to nie pomoże, to pojadą do Warszawy. Jest już wstępna data - 19 maja, akurat w tym samym tygodniu, w którym odbędą się wybory do europarlamentu.

Reprezentacja z łaziskiej kopalni

W Katowicach nie zabrakło też związkowców z łaziskiej kopalni Bolesław Śmiały. Spod kopalni w tym dniu wyruszyło kilka autokarów, część górników przyjechała też własnymi samochodami. Czy było warto? - Zawsze warto, ale lepiej gdyby manifestacje, protesty, strajki nie były w ogóle potrzebne, lepiej gdyby sytuacja nie wymagała takich kroków - komentuje Ryszard Rogalski ze Związków Zawodowych „Kadra”, od zawsze związany z kopalnią Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych.

Wcześniej decyzja o likwidacji, potem o łączeniu, teraz wstrzymanie wydobycia

- Ludzie są zgorszeni, nikt z nas nie spotkał się wcześniej z taką sytuacją. Każdy z nas ten przestój traktuje jako początek końca Kompanii Węglowej - komentuje pan Ryszard. Manifestacja w Katowicach to dla związkowca z „Kadry” drugi taki protest.

- Pierwszy raz wziąłem udział w manifestacji w 2003 roku, kiedy zarząd Kompanii Węglowej podjął decyzję w sprawie likwidacji kopalń i zakładów: „Bytom II”, KWK „Polska – Wirek”, ZG „Centrum” i KWK „Bolesław Śmiały”. Organizacje związkowe i załoga kopalni rozpoczęły wtedy walkę o uratowanie kopalni przed likwidacją. We wrześniu tego roku najpierw odbyła się manifestacja ponad 10 tys.pracowników kopalń i zakładów górniczych przeznaczonych do likwidacji przed siedzibą Zarządu Kompanii Węglowej w Katowicach. To było 5 września, a 11 byliśmy już w Warszawie, protestowaliśmy pod ministerstwem gospodarki, kancelarią premiera i sejmem. W końcu się udało, odstąpili od likwidacji naszej kopalni - mówi Ryszard Rogalski.

Udało się też w tym roku, kiedy pracownicy łaziskiej kopalni protestowali przeciwko jej połączeniu z kopalnią Ziemowit w Lędzinach.

Jak będzie teraz? - Teraz nie wiemy nic, po przestoju wracamy do pracy i kto wie, kiedy czeka nas kolejny - mówi Ryszard Rogalski. O Bolesława Śmiałego będą walczyć jak zawsze, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to pojadą nawet do Warszawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto