Uciążliwości związane z hodowlą psów na prywatnej posesji przy jednej z bocznych odnóg ulicy Cieszyńskiej były powodem wprowadzenia przez radnych zmian do uchwały o utrzymaniu porządku i czystości na terenie miasta. Decyzję podjęto na ostatniej sesji RM.
- Ma ona umożliwić radykalniejszy sposób utrzymania prawa - wyjaśnił przewodniczący Rady Miasta Aleksander Wyra.
Uchwała określa m. in., że w gospodarstwie mogą być trzymane najwyżej trzy psy, chyba że jest ono oddalone więcej niż 20 metrów od innych posesji. Jednocześnie Wyra przyznał, że ponieważ prawo nie działa wstecz, zmiana nie może odnosić się do tych, którzy w chwili wejścia tego postanowienia w życie mieli więcej czworonogów. Tym sposobem nie może być zastosowane wobec właścicielki hodowli przy ul. Cieszyńskiej.
- Tych psów jest tam kilkadziesiąt - mówili obecni na sesji mieszkańcy. Jedna z mieszkających w sąsiedztwie hodowli kobiet odtworzyła nawet nagrany telefonem komórkowym jazgot, jaki wydają.
- Tam się nie da wytrzymać - zapewniała, przekonując jednocześnie o braku dobrej woli ze strony właścicielki hodowli do rozwiązania problemu. - Z tym psami by się człowiek szybciej dogadał niż z nią.
Burmistrz Mirosław Duży zapewnił, że zainteresuje sprawą Urząd Skarbowy, by ten sprawdził, czy właścicielka płaci podatek za tę działalność. Przewodniczący Wyra z kolei nie wykluczył, iż gmina po raz kolejny skieruje przeciw niej sprawę do sądu. Wyraził nadzieję, że regularne pozwy przyniosą efekt w postaci likwidacji uciążliwej hodowli.
- Może sąd się wkurzy - wyjaśnił intencje takiego kroku.
Zapowiedział także wykonanie pomiaru hałasu w tym miejscu, zaś komendant straży miejskiej Andrzej Drozdowski zapewnił, że jego podwładni będą regularnie je odwiedzać.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
