Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łaziska Górne: Pierwsze 90 minut Grzegorza Paździornego

[email protected]
Tak cieszyli się poloniści z bramki zdobytej przez Grzegorza Paździornego (w środku). Fot. Michał Staniecko
Tak cieszyli się poloniści z bramki zdobytej przez Grzegorza Paździornego (w środku). Fot. Michał Staniecko
Zdarza się, że dubler występuje w pierwszoplanowej roli. Tak stało się w sobotę w meczu Polonii Łaziska - GKS II Jastrzębie (2:1), kiedy to 19 -letni Grzegorz Paździorny, który do tej pory bywał zmiennikiem swoich ...

Zdarza się, że dubler występuje w pierwszoplanowej roli. Tak stało się w sobotę w meczu Polonii Łaziska - GKS II Jastrzębie (2:1), kiedy to 19 -letni Grzegorz Paździorny, który do tej pory bywał zmiennikiem swoich kolegów, przesądził o zwycięstwie drużyny.

Wychowanek Polonii i uczeń maturalnej klasy technikum gra w pierwszym zespole od niespełna dwóch lat, a w meczu z rezerwami Jastrzębia zaliczył swoje pierwsze 90 minut. Z powodu braku kilku kontuzjowanych zawodników oraz "kartkowicza" Mateusza Kapitana, trenerzy Łazisk zmuszeni byli dokonać zmian w ustawieniu i Grzegorz Paździorny wystąpił w podstawowej jedenastce. I to właśnie on był autorem jednej z najszybciej strzelonych przez polonistów bramek - w 4 minucie świetnym strzałem z około 20 metrów pokonał Michała Podolaka.

Polska Dziennik Zachodni: Zaczęliście mecz w takim tempie, że zaskoczyliście wszystkich, głównie rywali.

Grzegorz Paździorny: Taka miała być taktyka na ten mecz. Ostro ruszyliśmy do przodu i udało się zdobyć prowadzenie. Kiedy strzeliłem bramkę, wydawało się, że będzie z górki. Tymczasem Jastrzębie szybko wyrównało, a potem zaczęło groźnie atakować. To był ciężki mecz, ale dobrze, że udało nam się zdobyć drugiego gola o sięgnąć po komplet punktów.

PDZ: Także twój strzał z dystansu zaskoczył Podolaka.

GP: Był rzut z autu pod pole karne, ktoś wybił piłkę głową, zrobiło się zamieszanie i zobaczyłem, że piłka leci w moją stronę. Spojrzałem w kierunku bramki i nie namyślając się długo, strzeliłem obok bramkarza.

PDZ: A potem była jeszcze asysta, przy golu Pawła Kubiesa.

GP: Kiedy trafiła do mnie piłka, zauważyłem, że Paweł jest w dobrej sytuacji i podałem do niego. Cieszę się, że wykorzystał okazję, ale ważniejsze jest to, że ten wynik udało się nam zachować do końca spotkania. To mój szczęśliwy dzień i podwójny powód do radości. Przyznam, że długo czekałem na swoją pierwsza bramkę, bo ponad rok, od chwili kiedy trafiłem do zespołu seniorskiego. W ogóle trenuję w Polonii już od wieku juniora, moim pierwszym trenerem był Andrzej Sikora. (ls)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto