MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin uwielbia mówić

Bogdan Prejs
Iwona ma 15 lat, do Mikołowa przyjechała z Anielina na Mazowszu, Wojtek z Kątów Bystrzyckich. Oboje jąkają się od dzieciństwa. W centrum uczą się mówienia od podstaw korzystając z podręczników szkoły podstawowej. Fot. Bogdan Prejs
Iwona ma 15 lat, do Mikołowa przyjechała z Anielina na Mazowszu, Wojtek z Kątów Bystrzyckich. Oboje jąkają się od dzieciństwa. W centrum uczą się mówienia od podstaw korzystając z podręczników szkoły podstawowej. Fot. Bogdan Prejs
Kiedy Tomasz Strzelecki przedstawia się, długo przeciąga sylaby i moduluje głos. W tym samym czasie prawą dłoń trzyma opartą na udzie i w rytm mówienia przesuwa palcami w górę i w dół.

Kiedy Tomasz Strzelecki przedstawia się, długo przeciąga sylaby i moduluje głos. W tym samym czasie prawą dłoń trzyma opartą na udzie i w rytm mówienia przesuwa palcami w górę i w dół. To nie jest żaden nerwowy tik, lecz efekt stosowania metody leczenia jąkania opracowanej przez prof. Lilii Arutyunian.

– Jąkam się odkąd pamiętam. Mama mówiła, że to się zaczęło, gdy byłem mały. Mogły być dwie przyczyny – albo upadek żelazka obok mnie, albo internowanie mojego ojca, kiedy miałem dwa latka. Teraz mam 25 lat, skończyłem studia. Czeka mnie szukanie zatrudnienia, ale rozmowa z pracodawcą wywołuje we mnie taki stres, że mam kłopoty z wypowiedzeniem się – pisze w odpowiedzi na jedno z moich pytań.

To też efekt metody terapeutycznej. Cała sesja trwa dwa tygodnie po kilka godzin zajęć dziennie.
– Uczymy ich mówienia od podstaw – tłumaczy Henryk Czich, jeden z pomysłodawców założenia Centrum Terapii Jąkania.
On też całe lata miał kłopoty z mówieniem. – Najgorzej było podczas udzielania wywiadów – opowiada o początkach swej kariery w zespole Universe, który założył na początku lat 80. z Mirosławem Bregułą. – Najczęściej było tak, że to Mirek odpowiadał na pytania, a ja stałem z boku i potakiwałem albo wtrącałem pojedyncze słówka.

Mówi, że z tym nie dało się żyć, dlatego stosował różne metody, w większości jednak nieskuteczne. Dopiero przed kilku laty, będąc już znanym muzykiem, a zarazem mężem i ojcem, trafił do Centrum Terapii Jąkania w Kołobrzegu. Tam poznał innego mikołowianina Dawida Tomaszewskiego. Dla obydwu zastosowanie wykorzystywanej tam metody okazało się zbawienne. Postanowili założyć podobne centrum w Mikołowie.
Istnieje od prawie dwóch lat i ma na koncie spore sukcesy.
– Proszę spojrzeć – pokazują mi krótki filmik w komputerze.
Młody chłopak siedzi na krześle i nie potrafi wydobyć z siebie głosu. Jest zdenerwowany, zacina się.
– Tak było przed terapią – mówi Czich. – A to film nagrany po zakończeniu leczenia.

Chłopak powoli, ale płynnie odpowiada na wszystkie pytania.
– To Marcin z Łazisk Górnych. Przyjeżdża tu czasami. Okazał się wielkim gadułą, cały czas mówi, tak, jakby chciał wszystko nadrobić – śmieje się Dawid Tomaszewski.

Obecnie w centrum przebywa kolejna grupa. Sesja potrwa do końca tego tygodnia. Po intensywnym kursie w budynku dzisiaj wszyscy uczestnicy po raz pierwszy wyjdą na miasto i będą musieli wykorzystać zdobyte umiejętności w praktyce np. podczas zakupów. – Dotychczas wszystkich obcych traktowali jako wroga – wyjaśnia Henryk Czich. – Teraz chodzi o to, by umieli się przełamać i nie krępowali się odezwać.
To ważne, ponieważ za kilka dni wrócą do swoich środowisk i tylko od nich zależy, czy będą umieli dać sobie samodzielnie radę.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto