Mieszkańcy Mikołowa alarmują: „Wycinają nasze drzewa, zróbcie coś z tym" ZDJĘCIA

Wycinka drzew w Mikołowie: mieszkańcy wzburzeni

Okazuje się, że wycinka drzew rzeczywiście ma miejsce, chociaż jest związana z inwestycjami prowadzonymi na terenie powiatu mikołowskiego i zgodnie z prawem. Trudno się dziwić jednak reakcji pani Barbary, która zadzwoniła zaniepokojona do naszej redakcji, bo widok tak wielu powalonych drzew może niepokoić.

– Moim zdaniem, tych drzew nie powinno się wycinać – mówi mieszkanka Ornontowic. – Mamy wystarczające zagęszczenie przemysłu, do tego zła jakość powietrza. Wycinka drzew tylko pogorszy sprawę – oceniła. Nie jest jedyną osobą, która w ostatnim czasie zadzwoniła do naszej redakcji z podobną informacją. Pan Ryszard zadzwonił w zeszłym tygodniu, alarmując o powycinanych drzewach przy ulicy Kolejowej w Mikołowie.

– Urząd Miasta rzeczywiście prowadzi obecnie wycinkę drzew w okolicy ulicy Kolejowej – mówi Tomasz Rogula, rzecznik UM w Mikołowie. – Jest to jednak aktualnie jedyna prowadzona przez miasto wycinka – dodaje.

Wybraliśmy się w tamten teren, by sprawdzić, jak sprawa wygląda. Niedaleko dworca PKP Mikołów leżało kilkanaście ściętych drzew. Na miejscu była też ekipa robotników.

– To przygotowanie terenu pod przyszłą inwestycję, budowę centrum przesiadkowego i poprawę systemu komunikacyjnego. Musieliśmy wycinkę zacząć już teraz, bowiem od marca rozpoczyna się okres lęgowy ptaków i potrwa on do 15 października, co oznacza, że w tym czasie nie będzie można wycinać drzew – tłumaczy nam Tomasz Rogula.

Co istotne, to oczywiście prawda, że obecnie przy ul. Kolejowej w Mikołowie prowadzi się na razie jedyną wycinkę drzew. Miasto ma jednak w planach rozpocząć wkrótce wycinkę w jeszcze jednym miejscu. (...)

Więcej na ten temat przeczytacie w tygodniku Mikołów, który ukaże się w papierowej wersji Dziennika Zachodniego w najbliższy piątek, 23 lutego.