Część z nich uważa, że lepszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z jednego kursu porannego jadącego przez Łaziska, zamiast tak drastycznego zmniejszenia bezpośrednich do Mikołowa. Dlaczego?
"Dziura" w rozkładzie jazdy jest za duża - teraz jeden autobus jedzie o godzinie 7.10, a kolejny dopiero o 11.26. Adam Myszor, powiatowy radny, rozpoczął już akcję zbierania podpisów poparcia dla inicjatywy przywrócenia chociaż jednego połączenia między godziną 7 a 11.26. - Wystosuję list w tej sprawie do Urzędu Gminy w Wyrach, bo to właśnie przez teren Wyr i Gostyni głównie przejeżdża linia 294. Nie wykluczam też interwencji u władz Łazisk i Orzesza, gdyż ich mieszkańcy również licznie z tej linii korzystają - zapowiada Adam Myszor. Pasażerowie korzystający z linii 294 mają podobne zdanie.
- Próbuję zrozumieć, jak ważne, ranne kursy obleganej linii mogą zostać usunięte z rozkładu jazdy - dziwi się Sebastian Piecha, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Mikołowie. - Rano jeżdżę do szkoły, ale teraz nie mam połączenia z Gostyni o godzinie 8.30. Podobnie jak inni koledzy i koleżanki, z Wyr, Gostyni, a nawet Łazisk. Oni też nie mają jak dojechać do szkoły. Jeździłem bardzo często tym busem i nikt nie narzekał na to, ze jest mało osób, wręcz przeciwnie. Likwidacja kursów tej linii w dużym stopniu utrudniła dojazd do Mikołowa, ale mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do "normy", czyli realnych zapotrzebowań mieszkańców - zaznacza.
Wybieramy najlepszą i najgorszą linię autbusową w powiecie mikołowskim
Anna Depta, mieszkanka Łazisk także nie kryje rozczarowania. - Do Gostyni dojeżdżam, aby opiekować się starszą osobą - opowiada. - Korzystam z linii 294, bo tylko tym autobusem mogę dojechać z Łazisk Górnych. Jest mi szalenie trudno zrobić to teraz, kiedy zlikwidowano tak wiele połączeń. Obawiam się tego, co będzie w zimie, kiedy któryś kurs wypadnie. Być może w ogóle nie uda mi się tu dojechać? Czas dojazdu do Gostyni w okresie letnim wydłużył mi się o 1, 5 godziny - tłumaczy.
Martwi się tym także Ernestyna Zawisza, którą Anna Depta się opiekuje. - Mam 83 lata i rodzina bardzo długo szukała dla mnie opiekunki - mówi. - Teraz kiedy znalazła się odpowiednia osoba, przez ograniczenie linii 294 ma ogromny problem z dojazdem. Obawiam się, że w okresie zimowym zostanę sama. Z okna mojego domu widzę ile ludzi stoi rano o 7 na przystanku, bo wie że później już nie ma szans dojazdu. To bardzo przykre, że w XXI wieku gmina nie może załatwić porządnej komunikacji.
- To Miejski Zarząd Komunikacji w Tychach jest odpowiedzialny za organizację transportu - tłumaczy Ewa Placha, sekretarz Urzędu Gminy w Wyrach. - Trafił do mnie już drugi wniosek w sprawie przywrócenia zlikwidowanych kursów. My, niestety, dysponujemy takimi finansami, że musieliśmy zrezygnować z kilku kursów - mówi.
Czy jest szansa, że w najbliższym czasie chociaż jeden z tych kursów zostanie przywrócony? - To już decyzja rady gminy - zaznacza Placha. - Trzeba tylko pamiętać, że w takim wypadku trzeba byłoby zabrać pieniądze przeznaczone na inny cel - dodaje
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?