Mikołów: Parking Ośrodka Rehabilitacyjno - Leczniczego przy ul. Katowickiej to zmora pacjentów

Nawierzchnię większości parkingu stanowi ubita ziemia i pył ceglany. Pacjenci przyjeżdżający do ośrodka samochodami często wpadają dziury. Sytuacja jest jeszcze gorsza wiosną, gdy przychodzą roztopy. Samochody zapadają się w miękkiej nawierzchni parkingu, a pacjenci muszą - w drodze do ośrodka - brnąć w błocie.


- Parking jest w fatalnym stanie, a to problem nie tylko mój, ale i wielu innych pacjentów - denerwuje się Andrzej Reguła, który już od kilku lat przyjeżdża do Ośrodka Rehabilitacyjno-Leczniczego przy ul. Katowickiej na zabiegi.

- Pomimo zapewnień władz o nadchodzącym remoncie nic się nie zmienia. A nawet jest coraz gorzej, bo parking nigdy nie był w tak złym stanie jak teraz. Podobną nawierzchnię spotkałem tylko na poligonie wojskowym w Biedrusku - dodaje z ironią.


Andrzej Reguła, podobnie jak inni pacjenci Ośrodka Rehabilitacyjno-Leczniczego, martwi się kiepskim stanem parkingu. Podkreśla, że korzystają z niego ludzie starsi, chorzy i niepełnosprawni.


- Już dwa lata temu, w lipcu, obiecano nam, że po wyremontowaniu oficyny przy ośrodku wyremontowany zostanie również parking - przypomina Reguła. - Oficyna jest już gotowa od roku: parking przed nią to cacko, a dla ludzi starych i schorowanych zostaje poligon - dodaje.


Przypomnijmy: na początku roku starosta mikołowski, Henryk Jaroszek, mówił nam, iż firma Avimed, której starostwo dzierżawi teren, zadeklarowała się go naprawić wiosną. Tak się jednak nie stało. Miesiące mijają, a dziury, jak były, tak są.
Henryk Jaroszek prosi zdenerwowanych pacjentów ośrodka o cierpliwość. Ponadto zapewnił, że remont parkingu to już tylko kwestia miesięcy.


- Rozmawiałem z prezesem Avimedu - mówił nam jeszcze w zeszłym tygodniu miko-łowski starosta. - Wcześniej wysłałem do niego też pismo w tej sprawie. Mam przyrzeczenie, że parking zostanie wyremontowany do końca tego roku - wyjaśnia.