Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołów: W gwarze śląskiej można pięknie pisać [FOTO]

Bartosz Wojsa
Konkurs w Mikołowie: gwara śląska jest piękna
Konkurs w Mikołowie: gwara śląska jest piękna Bogdan Prejs, Gazeta Mikołowska
Konkurs w Mikołowie: gwara śląska jest piękna. Uczestnicy piątej edycji konkursu „Napiszmy to po naszymu” udowadniają, że gwara śląska jest wiecznie żywa i można w niej pięknie pisać.

Konkurs w Mikołowie: gwara śląska jest piękna

Kto powiedział, że gwara śląska jest ciężka i nieliteracka? Bzdura! Uczestnicy piątej edycji konkursu „Napiszmy to po naszymu” udowadniają, że gwara śląska jest wiecznie żywa i można w niej pięknie pisać. Finał konkursu odbył się w sobotę, 25 listopada, w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Karola Miarki 5 w Mikołowie.

O główną nagrodę walczyło 26 osób. Uczestnicy mieli za zadanie napisać w gwarze śląskiej tekst w formie listu do dawno niewidzianych przyjaciół. Poziom merytoryczny prac oraz bogactwo językowe robiło wrażenie.

– Cieszę się, że konkurs przyciągnął tylu zainteresowanych, sala pękała w szwach – mówi Józef Żur, jeden z organizatorów. - Ten konkurs mobilizuje ludzi do szukania w swojej pamięci tego archaicznego, śląskiego języka. Może to być dla niektórych trudne, ci ludzie główkują, wyszukują w pamięci stare słownictwo, a później układają to w taki sposób, że w całości brzmi po prostu pięknie – dodaje.

Spośród wszystkich prac, jury w składzie: Marek Szołtysek, Jerzy Ciurlok i Grzegorz Chudy, musiało wybrać trzy najlepsze.

Zaczynając od końca, wyróżnienia przyznano uczestnikom: Bogdan Dzierżawa - „List do Kaspra”, Stanisław Neblik - „Mój Drogi Przocielu Zigusiu”, Barbara Politaj - „Moja roztomiyło kamratko Halinko”, Czesław Żemła - „Roztomili!”. Na trzecim miejscu na podium stanął Henryk Fic, pochodzący z Mikołowa, za pracę pt. „Brif do M.”. Drugie miejsce przypadło Joannie Sodzawiczny z Ornontowic za pracę „Adam”. Z kolei najlepsza okazała się praca „Moja Roztomiło Pszeprzono Stareczko”, autorstwa Janusza Błasiaka pochodzącego z Wyrów.

Dla pana Janusza napisanie pracy nie było czasochłonne. – Jedno spojrzenie w okno – śmieje się autor. – Pisałem o babci, która zawsze rozbudzała moją wyobraźnię i kibicowała w twórczości. Dzięki niej w domu gwara była ciągle obecna i mimo tego, że odeszła wiele lat temu, ta gwara wciąż w domu rodzinnym jest – mówi pan Janusz.

Jego zdaniem gwara śląska jest pełna pięknych słów. – Kiedyś udało mi się nawet popełnić częściowy przekład „Pana Tadeusza” na śląski. To wspaniale literacki język – mówi Janusz Błasiak.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto