Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister Kultury docenił zespół Szarotki z Orzesza. To odznaczenie za ich miłość do Śląska ZDJĘCIA

MAD
W czasie majowej sesji Rady Miejskiej w Orzeszu, Regionalny Zespół Śpiewaczy „Szarotki” otrzymał z rąk burmistrza Mirosława Blaskiego odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” przyznaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego. To wyróżnienie stanowi uhonorowanie ponad 30-letniej działalności orzeskiego zespołu.

Z członkami zespołu „Szarotki” spotkam się w orzeskich Mościskach, gdzie właśnie trwa próba. Dźwięk akordeonu i doniosły śpiew wydobywający się z kilkunastu gardeł, dobiega z wnętrza budynku. Na wejściu wita mnie pani Renata Sacha, która od 1985 r. jest kierownikiem artystycznym zespołu. Zaprasza do środka, proponuję herbatę i prosi, abym poczekał do końca ich próby. W tym czasie zaglądam do kroniki, w której znajduje się kalendarium z ostatnich kilku lat. W pomieszczeniu obok leży kilka podobnych, opasłych tomów. - Ponad 30 lat historii, więc proszę przygotować się na długą rozmowę - mówi pani Renata.

Zaczęło się w Dzień Kobiet

Zespół „Szarotki” został założony w 1985 r. przy Miejskim Ośrodku Kultury w Orzeszu , a dokładnie 8 marca w Dzień Kobiet. To właśnie wtedy, podczas spotkania orzeskiego koła gospodyń wiejskich, narodził się pomysł na założenie zespołu. - W sumie każda z nas coś tam zawsze w domu śpiewała, więc pomyślałyśmy, żeby połączyć siły i założyć zespół - wspomina pani Stefania Blaski. I tak się stało.

Pierwszy publiczny występ „Szarotek” miał miejsce podczas mszy św. polowej w dniu św. Urbana. Był 25 maja 1985 r. We wrześniu tego samego roku ich repertuar uświetnił także gminne dożynki w Mościskach oraz obchody 50-lecia istnienia kółka rolniczego. Od tamtych występów „Szarotki” uczestniczyły nie tylko w imprezach kulturalnych i uroczystościach kościelnych, organizowanych w Mościskach, lecz w całej gminie. W ich ręce trafiły także pierwsze nagrody i wyróżnienia, dzięki czemu ich sława szybko wykroczyła poza województwo śląskie.

Pierwszym wyróżnieniem dla zespołu było zajęcie w 1989 r. drugiego miejsca w Wojewódzkim Przeglądzie Folklorystycznym „Wici” w Chorzowie. Jednak najważniejszym laurem, do którego czują ogromny sentyment, było zdobycie wyróżnienia na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą - jednym z najbardziej prestiżowych konkursów folklorystycznych w kraju. - To było dla nas wszystkich ogromne wyróżnienie, tym bardziej, że do tamtej pory nie zdarzyło się, aby zespół ze Śląska zdobył tak wysokie miejsce - wspomina pani Renata Sacha.

Jak to kiedyś u naszej starki bywało

W Kazimierzu „Szarotki” zaprezentowały się jeszcze dwukrotnie. Kolejnymi sukcesami były występy dla Telewizji Polskiej, wydanie płyty, śpiewników, a także występy zagranicą. Oprócz tradycyjnych pieśni folklorystycznych repertuar „Szarotek” stanowią również śląskie obrzędy, czyli inscenizacje, prezentujące zwyczaje mieszkańców Mościsk. Ich scenariusze powstają w oparciu o autentyczne opowieści przekazywane z dziada pradziada, a które wciąż są kultywowane przez poszczególnych członków zespołu.

- Gdybyśmy tego nie robiły, to dzieci już dawno zapomniałyby o tym, jak to tutaj u nas na Śląsku się żyło - mówi Stefania Blaski. To właśnie, dlatego dziesięć lat temu powołały do życia Izbę Regionalną w Mościskach, w której organizują warsztaty pokazowe dla dzieci z terenu naszego powiatu.

Panie równie chętnie odwiedzają okoliczne szkoły i przedszkola. To właśnie tam prowadzą zajęcia z kiszenia kapusty, pieczenia chleba, robienia ozdób świątecznych, przygotowywania potraw wigilijnych, pieczenia pierników, strojenia marzanny oraz goika.

- Takie interaktywne zajęcia pobudzają wyobraźnię i uświadamiają dzieciom, jakie są ich korzenie, a tym samym bawiąc-uczą - podkreśla pani Renata.

W tej chwili orzeski zespół liczy około dwudziestu osób. W jego skład oprócz licznej grupy kobiet, wchodzą również mężczyźni, a także dzieci. Jedną z najmłodszych szarotek była Daria Sobczak, która rozpoczęła swoją karierę w wieku 4 lat. Dziś dwudziestoletnia już dziewczyna wciąż zasila szeregi zespołu.

- Członkowie oczywiście się zmieniają, ale to naturalne skoro wielu z nas jest w tym zespole od samego początku, czyli od ponad 30 lat - podkreśla pani Renata. - Tym bardziej cieszy nas widok dzieci. To one dodają pozytywnej energii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto