Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mirosław Duży broni Stanisława Piechuli - "Towarzysze wbijają mu nóż w plecy"

MAD
Mateusz Demski
Członkowie mikołowskiego koła Platformy Obywatelskiej wezwali burmistrza Mikołowa do rezygnacji z jego szeregów. Stanisław Piechula zdecydował już o rezygnacji z członkostwa. Jednak nie wszyscy działacze partyjni odwrócili się od burmistrza plecami. W jego obronie stanął właśnie Mirosław Duży - przewodniczący PO w powiecie, były burmistrz Łazisk Górnych.

Przypominamy, że czasie zebrania mikołowskiego koła Platformy Obywatelskiej, które odbyło się 16 lutego, pojawił się wniosek o przeniesienie burmistrza do innego koła lub jego dobrowolne wystąpienie z jej szeregów. Powodem tej decyzji jest nieformalny związek burmistrza z jego podwładną.

- Nie jest to wydarzenie chwalebne dla nas, członków Platformy Obywatelskiej, dlatego postanowiliśmy zwrócić się z prośbą do Stanisława Piechuli, aby ten dobrowolnie opuścił nasze koło - mówili Iwona Pulińska-Leszczyńska, przewodnicząca mikołowskiego PO i Eugeniusz Wycisło, sekretarz. Jednak w szeregach Platformy nie wszyscy zgadzają się z tą decyzją.

Okazuje się, że 9 marca, na posiedzeniu zarządu PO w powiecie mikołowskim przyjęto uchwałę, w której stanowczo działaniu członków koła w Mikołowie sprzeciwia się przewodniczący PO w powiecie, Mirosław Duży (radny powiatowy, były burmistrz Łazisk). Twierdzi wręcz, że romans burmistrza był tylko pretekstem do rozwiązania konfliktów personalnych, które ciągną się mikołowskim kole już od kilku lat. Jak twierdzi Mirosław Duży, członkowie mikołowskiego koła w większej części są bezpośrednio związani z Adamem Putkowskim, byłym wiceburmistrzem Mikołowa i politycznym przeciwnikiem Stanisława Piechuli.

- Jeśli naszym wspólnym celem jest odepchnięcie PiS od władzy na poziomie krajowym, to powinniśmy również dbać o nasz wizerunek lokalny, zostawiając osobiste konflikty za sobą - mówi Mirosław Duży. - Używając terminologii wojennej, Piechula jest naszym oficerem, który potknął się na polu walki. Zamiast go wesprzeć, to jego towarzysze wbijają mu nóż w plecy. Platforma jest demokratyczna, każdy może zawnioskować o usunięciu dowolnego członka, sprawa trafia wtedy do Sądu Koleżeńskiego w Katowicach, a nie do prasy.... To, że kilku osobom używającym szyldu Platformy ktoś się nie podoba, to nie znaczy, że cała partia odwróciła się od niego plecami - mówi. Sprawa została przez zarząd powiatowy przekazana do władz Regionu Śląskiego PO.

Stanisław Piechula zdecydował już o rezygnacji z członkostwa w kole PO w Mikołowie. Ale pozostałe koła w powiecie są skłonne przyjąć burmistrza z otwartymi ramionami.- Koła w Łaziskach i Orzeszu chętnie przyjmą w swoje szeregi Stanisława Piechulę, pozostaje tylko pytanie, czy burmistrz Mikołowa powinien należeć do koła spoza swojego miasta? To przecież śmieszne i absurdalne. Takie zachowanie nie podoba mi się tym bardziej, że nasza partia już od kilku lat popada w skłonność do osłabiania swoich szeregów. Tacy znani politycy, jak Radosław Sikorski czy Przemysław Nowak rezygnowali też z powodów pozamerytorycznych, jakichś ośmiorniczek czy zegarka. Wydaje mi się, że uczuciowe perypetie Stanisława Piechuli są jego sprawą, a wyborcy ocenią jego pracę najpóźniej za rok - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto