MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MKS przegrał w Krośnie, ale utrzymał pozycję lidera

(PAS)
Radosław Basiński (z piłką) w Krośnie rzucił dla MKS-u 16 oczek.  Fot. Olgierd Górny
Radosław Basiński (z piłką) w Krośnie rzucił dla MKS-u 16 oczek. Fot. Olgierd Górny
Zgodnie z oczekiwaniami kibiców basketu pojedynek na szczycie II ligi pomiędzy MOSiR-em Krosno i dąbrowskim MKS-em należał do niezwykle emocjonujących. Spotkały się bowiem dwie najlepsze ekipy rozgrywek, a stawką ...

Zgodnie z oczekiwaniami kibiców basketu pojedynek na szczycie II ligi pomiędzy MOSiR-em Krosno i dąbrowskim MKS-em należał do niezwykle emocjonujących. Spotkały się bowiem dwie najlepsze ekipy rozgrywek, a stawką pojedynku było pierwsze miejsce w grupie C II ligi. Dąbrowianie co prawda przegrali 80:90, ale zaliczka z pierwszego starcia okazała się wystarczająca.

Zespołem nieco lepszym na parkiecie hali w Krośnie byli liderzy rozgrywek i wiele wskazywało na to, że uda się powtórzyć sukces z pierwszej rundy. Takie zresztą były przedmeczowe założenia.

- Nie możemy przegrać więcej niż osiemnastoma punktami, ale jedziemy do Krosna po zwycięstwo - podkreślał szkoleniowiec MKS-u Wojciech Wieczorek.

Pierwsza kwarta była wyrównana, ale zakończyła się 2-punktowym zwycięstwem dąbrowian. Prowadzeni przez nowy nabytek Piotra Plutę krośnianie zdecydowanie bardziej skutecznie zagrali w kolejnej odsłonie. Lepiej spisywali się pod atakowanym koszem, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 39:32. Taki obrót sprawy nie zdeprymował jednak graczy lidera, którzy po przerwie pozwolili rywalom zdobyć w ciągu 10 minut tylko 10 oczek, a sami rzucili 22. Przed decydującym starciem w ostatniej kwarcie wypracowali sobie więc 5 pkt przewagi. Okazało się, że to jednak za mało. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i próbowali zaskakiwać MKS rzutami za 3 pkt, ale że im się to udawało wygrali 31:16 i całe spotkanie 90:80.

Najwięcej pkt dla dąbrowskiej drużyny zdobyli: Szczypka 20, Basiński i Milewski po 16, Deja 14 oraz Zieliński 6. Wśród graczy MOSiR-u zdecydowanie najlepsze wrażenie pozostawili Pluta i Oczkowicz. Pierwszy z nich uzbierał 25 oczek, a drugi 16. Taki rezultat, mimo porażki, jest jednak korzystny dla podopiecznych Wojciecha Wieczorka, którzy przed decydującymi pojedynkami utrzymali prowadzenie w tabeli. Oba zespoły mają po 42 pkt (20 wygranych i 2 porażki). Trzeci jest AZS AWF Katowice, który uzbierał 41 pkt. MKS ma jeszcze do rozegrania dwa mecze, które powinien wygrać, by wygrać rundę zasadniczą przed play-offami. W niedzielę o godz. 17 zmierzy się w hali Centrum z Wisłą Kraków, a tydzień później w Chorzowie z ALBĄ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto