O ten fotel stoczą bój

Już za dwa dni w Łaziskach Górnych odbędzie się decydujące starcie o, jak utarło się to określać, "fotel burmistrza". O zasiadanie przez kolejne cztery lata w nim ubiegać się będą Aleksander Wyra i Andrzej Pacha. Z tej okazji postanowiliśmy się przekonać osobiście, na własnej skórze, jak wygląda i czy jest wygodny, nieodzowny element każdego gabinetu, w którym sprawuje się władzę.


- 12 lat temu, gdy zostałem burmistrzem, to gabinet, jak i cały urząd przypominał epokę wczesnego Gierka. Meble były wtedy przedpotopowe. Wystrój gabinetu został więc wtedy zmieniony. Musieliśmy też wymienić firanki. Ja pierwszy kupiłem trzy komórki do urzędu. Wtedy to była sensacja dla radnych. Uważano to za fanaberię. Wprowadziliśmy też komputeryzację urzędu - opisuje zastany krajobraz i zmiany, jakie nastąpiły po objęciu przez niego funkcji burmistrza w 1998 r., Mirosław Duży, który w tym roku o najwyższe w mieście stanowisko się nie ubiegał.
Wtedy też został zakupiony nowy fotel, który służył burmistrzowi przez pierwszą kadencję. Zmienił on jednak po tym czasie właściciela.

- Będąc kiedyś u komendanta policji w Łaziskach, Krzysztofa Sobuli, zauważyłem, że siedzi na czymś nijakim. Wiadomo, że w policji są stare krzesła, odrapane ściany. Obiecałem, więc, że gdy zostanę burmistrzem na drugą kadencję, to mu dam mój fotel. I tak się stało - wyjaśnia Duży.
Teraz ów fotel znajduje się Komendzie Powiatowej Policji w Mikołowie, gdzie zabrał go po awansie komendant.
Na następcę ustępującego burmistrza czeka obecnie czarny, skórzany fotel bujany, który został sprezentowany Mirosławowi Dużemu 7 marca 2003 roku, w dniu jego urodzin.

- Bardzo fajnie się na nim siedzi. Pozytywne jest to bujanie. Można się odprężyć, gdy przybierze się odpowiednią pozycję. Taka pozycja na 15 minut poprawia krążenie i człowiek ma potem więcej energii - mówi, przechylając się na fotelu do tyłu, burmistrz. Siedząc na tym fotelu osobiście, można odnieść podobne wrażenie. Wygodny, funkcjonalny, dopasowany kolorystyką do umeblowania. Można z niego także spoglądać na ścianę z trofeami sportowymi, która znajduje się po przeciwnej stronie gabinetu. - W ping-ponga byłem mistrzem powiatu w kategorii oldboyów. W skata, jako samorządowcy, jesteśmy najlepsi w powiecie. W bowlingu również się ostatnio udzielamy - wymienia odchodzący burmistrz.
Nie przewiduje też, aby jego następca zmienił fotel na nowy. - Jest ciężko z budżetem - tłumaczy. 
Kto więc teraz będzie bujał się w tym fotelu, zdecydują wyborcy.

Na razie pewne jest, że nowym przewodniczącym Rady Miejskiej został Tadeusz Król z Obywatelskiego Komitetu Samorządowego.