Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ornontowice: Teatr "Naumiony" wystawi swoja nową sztukę "Hebama"

Damian Hatko
Ornontowicki teatr "Naumiony" znany już ze sztuki "Marika" przygotował kolejny spektakl - "Hebama". Na deskach ART-erii będzie można zobaczyć go po raz pierwszy w niedzielę, 3 marca o godz. 18.

Spektakl nawiązuje do lokalnej historii. Tytułową bohaterką jest hebama, czyli śląska położna, która starym zwyczajem odbierała porody w domach. Wówczas to właśnie ona należała do jednych z najważniejszych osób w gminie. Kiedy do domu przyszła hebama, drzwi do sypialni zamykały się przed wzrokiem mężczyzn i dzieci, podgrzewano wodę w kastrolu i oczekiwano na rozwiązanie, nierzadko z ćwiarteczką w ręce.

- Podczas odbieranych przez nią porodów nie zmarła żadna kobieta, ani dziecko. Wraz z jej śmiercią skończyła się tradycja rodzenia w domu. Dziś ornontowickie dzieci rodzą się w szpitalu w Mikołowie, Rybniku lub Tychach - wyjaśnia Jolanta Sodawiczna, starka w "Hebamie".

Spektakl, podobnie jak "Marika", jest grany w gwarze śląskiej. Nie jest to nudna historyczna opowieść. To opowieść o cudzie narodzin, który przytrafiał się w śląskich domach. Jednak wokół niego działo się wiele spraw, które niosą z sobą nutkę komizmu. Wszak to właśnie życie pisze najlepsze scenariusze.

Aktorzy teatru "Naumiony" na scenach występują od 2004 roku. Jego początek był spontaniczny. Wszystko zaczęło się od rozmów o tradycji teatralnej w Kole Gospodyń Wiejskich.

- Z teatrem w Ornontowicach wiąże się długa historia. Sztuki grano tu już w okresie międzywojennym i po wojnie. Tak było w większości miejscowości na Śląsku. Wówczas w sztukach gali rodzice naszych aktorów. Cieszę się, że udało nam się to odtworzyć - wyjaśnia Teresa Machulik, asystent reżysera.

Dopiero później jego działalność przeniosła się do Domu Kultury. Pierwszą sztuką był "Domek z ogródkiem" Albina Siekierskiego. Jednak dopiero "Marika" została przyjęta z wielkim uznaniem przez publiczność, a także Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Warsztat teatralny aktorzy szlifują pod okiem Iwony Woźniak, która zajęła się reżyserią "Mariki" i "Hebamy".

- Dzięki niej wiemy, jak zachować się na scenie, jak się ustawić, gdzie patrzeć. To ona pomaga nam wyrazić emocje - cieszy się Jolanta Sodzawiczna.

"Hebama" okaże się sukcesem? - W tej sztuce są zupełnie inne emocje, musimy je dobrze wyrazić. To dla nas wyzwanie. Sztuka ma potencjał - twierdzi Machulik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto