Jeśli jednak komuś zdarzyło się zabłądzić i wylądował w Ornontowicach to ma problem. Jadąc bowiem drogą wojewódzką nr 921 mijamy co prawda znaki na Katowice, Gliwice czy Knurów, ale jednak na żadnym z nich nie widnieje informacja, że kierujemy się w stronę autostrady.
Nawet dojeżdżając do skrzyżowania DW 921 z DK 44 w Przyszowicach próżno szukać znaku, że skręcając w lewo dojedziemy do węzła Sośnica. Kierowcy lokalni jakoś dają sobie radę, bo znają teren, przyjezdnym pozostaje nawigacja albo intuicja. Sam węzeł Sośnica od strony Mikołowa również najlepiej oznakowany nie jest. Nie jest to jednak problem tylko kierowców z naszego powiatu.
Problemy są również ze zjazdem z autostrady A1 do Orzesza, a także z wjazdem na nią od strony naszych południowych sąsiadów. Od czeskiej granicy w Chałupkach jedziemy krajową drogą numer 78. Mijamy Olzę, Turzę Śląską, Gorzyce - nie ma ani jednego znaku kierującego na A1. Jadąc natomiast od Pawłowic popularną Wiślanką, mijamy Warszowice i wjeżdżamy do Żor. Od granic miasta na próżno szukać znaku kierującego na autostradę. Najgorzej oznakowanie wygląda na drogach wojewódzkich, chociaż z krajowych również trafić na A1 i A4 łatwo nie jest.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?