Niespełna 20—letni chłopak zginął w niedzielę w wypadku samochodowym, do którego doszło na trasie z Mikołowa do Tychów. Jego kolega, rówieśnik, który był pasażerem golfa, w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala.
– Kierowca zginął na miejscu, pasażer został odwieziony karetką pogotowia do szpitala – mówi Jacek Augustynowicz z sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.
Poślizg na górce
Tyszanin prowadził volkswagena golfa. Na górce mikołowskiej wpadł w poślizg. Przeciął pas rozdzielający jezdnie i zjechał na przeciwległą stronę ulicy. Zderzył się czołowo z mercedesem, którym jechała rodzina ze Strzelc Opolskich. Przyczyną było najprawdopodobniej niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych.
– To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym roku. Przez pierwsze dwa miesiące 2005 roku na naszym terenie zginęły już cztery osoby w wypadkach drogowych! Statystyki są przerażające – mówi Jacek Augustynowicz.
Trzy dramaty
Do pierwszego wypadku doszło 13 stycznia na DK nr 81 na wysokości Orzesza.
– 54—letni mężczyzna przechodził przez jezdnię w rejonie przejścia dla pieszych. Został potrącony przez kierowcę jadącego peugeotem. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Na szczęście udało nam się ustalić jego dane personalne. Okazało się, że mężczyznę potrącił 27—latek – relacjonuje Jacek Augustynowicz.
Do kolejnego dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło 24 stycznia na DK nr 44 na trasie Mikołów – Gliwice. Tu zderzyły się trzy samochody – dwa osobowe: toyota i citroen oraz ciężarówka DAF.
– Toyota jechała za ciężarówką, a z naprzeciwka citroen. W pewnym momencie kierowca toyoty postanowił wyprzedzić ciężarówkę. Wykonał manewr i wpadł prosto na citroena. W wyniku tego zdarzenia zginęła pasażerka toyoty, która była żoną kierowcy. Oboje przyjechali do Polski z Niemiec z wizytą – mówi policjant.
4 lutego w Orzeszu na ul. Mikołowskiej, na wysokości skrzyżowania z ulicą Chopina, skoda jadąca z centrum miasta w stronę Katowic zderzyła się z ciężarówką. W wyniku tego wypadku zginął kierujący skodą.
Na prostym odcinku
– Zastanawiające, że do takich tragicznych w skutkach zdarzeń często dochodzi na prostych odcinkach. Widocznie ludzie przez skrzyżowania i przewężenia przejeżdżają ostrożniej, bo zdają sobie sprawę, że tam należy zdjąć nogę z gazu. Krótko mówiąc,jeździmy zbyt szybko i nieostrożnie, nie zdajemy sobie sprawy, że zimą, chociaż droga sprawia wrażenie suchej, może być oblodzona – mówi komisarz Grzegorz Rudek, rzecznik prasowy KPP w Mikołowie.
W ubiegłym roku w zdarzeniach drogowych na terenie naszego powiatu zginęło 11 osób. W styczniu 2004 roku w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym zmarła jedna osoba, w lutym nie było tego typu zdarzeń. Teraz w tym samym czasie zginęły już cztery osoby.
Brawura na taśmie
Włodzimierz Tomczyk, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, od ubiegłego roku utrwala kamerą efekty tragicznych wypadków, do których dochodzi na terenie powiatu. Początkowo myślał o tym, żeby pokazywać je kierowcom, którzy notorycznie łamią przepisy, jeżdżą zbyt szybko i powodują zagrożenie. Chciał w ten sposób uzmysłowić im, czym może skończyć się taka brawura. Zmienił jednak zamiary obawiając się reakcji rodzin ofiar. Kasetę wykorzystuje tylko i wyłącznie do celów wewnętrznych. Jak nam powiedział na podstawie tych materiałów policjanci drogówki uczą się, na co zwracać większą uwagę podczas swej pracy w terenie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?