Pół wieku w podróży

Wacław Ciupidro (ponad 50 lat w PTTK) ostatnio najbardziej upodobał sobie Bieszczady. Stanisław Grząba (ponad 40 lat w PTTK) kocha Sudety i Jurę. A Jolanta Mrozek i Magdalena Wywioł (jedne z najmłodszych członkiń towarzystwa) najchętniej odwiedzają Beskidy.

Mikołowski oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, skupiający dziś ok. 150 członków, obchodzi w tym roku 50 lat istnienia. W sobotę świętowano okrągły jubileusz w Miejskim Domu Kultury. Było mnóstwo życzeń dla jubilata od licznych gości, wręczono wiele odznak dla wyróżniających się działaczy, a w Domu Turysty odsłonięto pamiątkową tablicę.

O historii oddziału, założonego m.in. przez Tadeusza Apollo, opowiadał Wacław Ciupidro, honorowy prezes towarzystwa. PTTK w Mikołowie przeżywało różne chwile, jedne z najtrudniejszych na przełomie lat 1989 i 1990. - To Wacek uratował wtedy oddział. Dziękuję mu tą wystawą - mówił Stanisław Grząba, autor zdjęć, wywieszonych z okazji jubileuszu w MDK. Wykonał je podczas niezliczonych wycieczek po całej Polsce z młodzieżą.

Zdaniem Ciupidry to głównie młodzież jeździ na wycieczki z tutejszym PTTK-iem, zazwyczaj w góry. - Uczniowie całego powiatu, po 300 osób podczas jednej imprezy - mówi. - To, co teraz najważniejsze to znaleźć sposób, jak na nich wpłynąć, by nie tylko uczestniczyli, ale i sami organizowali imprezy.

Młodzi mają całkiem inne preferencje. Ale są już też w PTTK, jak Jakub Żur, prezes Koła Miejskiego w Mikołowie. I potrafią wokół siebie skupić innych - uważa Ciupidro.

Prócz gór, atrakcji całej Polski, PTTK zachęca też do poznawania własnego powiatu. Przed rokiem wydał przewodnik po okolicach, organizuje rajdy rowerowe po powiecie z postojami w elektrowni, muzeum mikołowskim, izbie tradycji kopalni Bolesław Śmiały czy przy linii umocnień.