Pożar magazynów przy ul. Gliwickiej [NOWE ZDJĘCIA] Jak do niego doszło?

W piątek, 23 listopada o godz. 21.54 do Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Mikołowie trafiło zgłoszenie dotyczące pożaru przy ul. Gliwickiej. Kiedy służby pojawiły się na miejscu, okazało się, że płoną magazyny należące do hurtowni upominków.

- Spaleniu uległy dwie hale magazynowe oraz dwa garaże, w których składowane były m.in. produkty upominkowe takie jak: porcelana, produkty szklane, drewniane, wyroby posrebrzane i inne - czytamy na stronie internetowej Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

Zdjęcia publikujemy dzięki uprzejmości serwisu Tychy 112.

- Na miejscu strażacy natrafili na bardzo silnie rozwinięty pożar dwóch hal magazynowych o łącznej powierzchni 650 metrów kwadratowych. Konieczne było rozdysponowanie dodatkowych sił z zewnątrz, dlatego do akcji włączyli się też strażacy z Katowic, Sosnowca, Rybnika oraz Tychów - wyjaśnia Jakub Gendarz, rzecznik KPSP w Mikołowie.

Pożar hurtowni gasiło w sumie 29 zastępów straży pożarnej. Konieczne było wsparcie jednostek z innych miast, ponieważ w ciągu trwania całej akcji strażacy musieli używać specjalistycznych aparatów powietrznych, dzięki którym mogli oddychać w oparach gęstego dymu. Jednostki spoza Mikołowa dostarczyły na miejsce właśnie taki specjalistyczny sprzęt i na bieżąco uzupełniały go o sprężone powietrze.

Akcja strażaków trwała całą noc. Działania były długie do tego stopnia, że o poranku zmęczonych strażaków musieli zmieniać koledzy z innych jednostek, dlatego w sumie na miejscu pracowało aż 29 wozów strażackich.

Pożar udało się całkowicie ugasić w sobotę około godziny 12.30.

- Jesteśmy właśnie w trakcie ustalania przyczyn pożaru. Śledczy wciąż prowadzą prace na miejscu i ciężko w tej chwili powiedzieć coś więcej na temat źródła ognia - wyjaśnia Klaudia Kempa z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

Policja oraz straż miejska z Mikołowa i Łazisk Górnych przez cały czas trwania akcji zabezpieczała miejsce pożaru oraz drogi dojazdowe prowadzące do tego miejsca.

Od początku 2018 roku mikołowska straż pożarna interweniowała przy 190 pożarach. Na stronie internetowej jednostki odnotowano też 1022 miejscowe zagrożenia pożarowe o raz 108 fałszywych alarmów.

Kiedy zauważymy pożar powinniśmy niezwłocznie zaalarmować osoby, które mogą być nim zagrożone.

W drugiej kolejności należy poinformować o nim straż pożarną, dzwoniąc pod numer alarmowy 998. Przez telefon musimy wyraźnie podać dyspozytorowi swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu. W zgłoszeniu powinniśmy podać dokładny adres oraz nazwę palącego się obiektu, a także poinformować o skali pożaru i tym, czy występuje w nim zagrożenie życia.

Strażacy podkreślają, żeby w razie pożaru nie wpadać w panikę, a działania mające na celu jego ugaszenie należy podejmować z rozwagą.