Jak nam powiedział kapitan Jakub Gendarz, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Mikołowie, w pożarze, do którego nad ranem doszło w dwukondygnacyjnym domu prywatnym przy Jeziorskiej w Orzeszu, zginął mężczyzna w wieku 43 lat oraz dwie kobiety w wieku 50 i 70 lat, z których ostatnia była niepełnosprawna. Palący się dom zdołało opuścić pięciu mężczyzn w wieku od 27 do 38 lat.
Pożar gasiło 12 zastępów straży pożarnych, czyli 35 strażaków.
- Dom spalił się cały. Wszystko w nim spłonęło - powiedział kpt Jakub Gendarz.
W Urzędzie Miasta Orzesze natychmiast zebrał się sztab kryzysowy, by zastanowić się, jak pomóc poszkodowanym.
- Nie było łatwo znaleźć mieszkanie zastępcze, ponieważ okazało się niemożliwe skorzystanie z mieszkania chronionego, które w tej chwili stoi puste. Jego przeznaczenie jest inne i, niestety, nawet w takiej sytuacji nie można tymczasowo go zająć - powiedział nam burmistrz Mirosław Blaski.
Ale udało się wygospodarować inne pomieszczenie. Poszkodowani zostali powiadomieni o takiej możliwości. Gdyby ich interesowała, do czternastej mieli się zgłosić w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.
Jak usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta przed piętnastą, chęć skorzystania z proponowanego noclegu zgłosiło dwóch z pięciu mężczyzn, którym udało się ujść z życiem.
We wtorek o dziesiątej ma się zebrać komisja mieszkaniowa, by zastanowić się, co dalej.
Prócz mieszkania, miasto zadbało o jedzenie i ubrania dla poszkodowanych.
Jednocześnie trwa dochodzenie w sprawie przyczyn pożaru i śmierci trojga mieszkańców.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do zaprószenia ognia - powiedział prokurator rejonowy Tomasz Rygiel.- Oczywiście, to dopiero początek naszej pracy. Czekamy na opinię z zakresu pożarnictwa, czekamy na sekcję zwłok.
Jak to się stało, że pięciu osobom udało się uratować, a trzem nie? Jak powiedział prokurator, jedno jest pewne: uratowani przebywali na parterze, ofiary pożaru - na piętrze.
- Niewykluczone, że uległy zaczadzeniu - powiedział prokurator.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?