Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice z Borowej Wsi załatwili swoim dzieciom szafki w szkole ZDJĘCIA

Bartosz Wojsa
SP6 w Borowej Wsi: rodzice załatwili dzieciom szafki
SP6 w Borowej Wsi: rodzice załatwili dzieciom szafki UM Mikołów
SP6 w Borowej Wsi: rodzice załatwili dzieciom szafki. Zgłosili projekt urzędowi miasta, a później osobiście zamontowali nowe szafki w placówce.

SP6 w Borowej Wsi: rodzice załatwili dzieciom szafki

Wcześniej mieliśmy w szkole szafki, które mieściły się w starej szatni i dało się do nich włożyć jedynie buty, bo kurtki i tak spadały z haczyków – przyznaje Magdalena Gładzik, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 6 w Borowej Wsi. Na problem braku porządnych szafek dla dzieci w szkole, w których mogliby schować ubrania czy nawet książki, postanowili osobiście zareagować rodzice uczniów.

– Próbowaliśmy załatwić tę sprawę poprzez budżet obywatelski jako Rada Rodziców, ale się nie udało – mówi Dominika Orszulik-Baron, mama 9-letniej Małgosi z klasy 3B. – Postanowiliśmy więc skorzystać z pomocy urzędu miasta w ramach projektu „inicjatywa lokalna” – tłumaczy.

Rodzice zgłosili projekt zakupu szafek, w których uczniowie będą mogli przechowywać ubrania, a urząd odpowiedział na ich prośbę pozytywnie.

– Urząd szafki zakupił, a rodzicie zadbali o ich zamontowanie – mówi Mateusz Handel, wiceburmistrz Mikołowa. – Dzięki zaangażowaniu rodziców, aż 270 uczniów będzie mogło skorzystać z nowych, imiennych szafek ustawionych wzdłuż szkolnego korytarza – dodaje Tomasz Rogula, rzecznik mikołowskiego magistratu.

Montaż, umycie i przygotowanie szafek dla uczniów zajęło rodzicom około 4-5 godzin. Ale dzięki temu zmniejszyli oni koszta całej inwestycji, która ostatecznie pochłonęła nieco ponad 30 tys. złotych. 15 procent całej kwoty (wliczał się w to także montaż szafek, więc rodzice dzięki własnemu zaangażowaniu zmniejszyli kwotę – red.) musiał pokryć pomysłodawca, czyli Rada Rodziców - takie są bowiem założenia „inicjatywy lokalnej”.

– Mogą być to zabezpieczone środki finansowe, świadczenia rzeczowe czy wykonanie części prac potrzebnych przy realizacji projektu. Tutaj urząd daje wolną rękę mieszkańcom – tłumaczy Rogula.

Jak działa projekt? Zasada działania jest prosta. Wniosek do urzędu może zgłosić jedna osoba, grupa inicjatywa lub mieszkańcy za pośrednictwem organizacji pozarządowej.

Komisja ocenia każdy z wniosków pod kątem merytorycznym, finansowym, a także celowości zadania z punktu widzenia potrzeb lokalnej społeczności. Co ważne, w odróżnieniu od projektów z budżetu obywatelskiego, te zgłaszane w ramach inicjatywy lokalnej w dużej mierze zależą od zaangażowania samych mikołowian.

– Rozbudowa drogi, działalność na rzecz wspólnoty lokalnej, organizacja wolontariatu, wspieranie i upowszechnianie kultury fizycznej, ochrony przyrody i zwierząt lub doposażenie jednostek kulturalno-oświatowych takich jak szkoły czy domy kultury. To tylko niektóre z dziedzin, w których współpraca mieszkańców z miejskim urzędem może przynieść wymierne korzyści – wyliczają w magistracie.

Pomysł sprawdził się w SP6 w Borowej Wsi. – Moje dziecko zaczęło w szkole zostawiać podręczniki, tornister stał się o wiele lżejszy. Młodsze dzieci zostawiają w szafkach swoje zabawki czy strój na WF, jest to bardzo przydatne i podoba się dzieciom – zapewnia Dominika Orszulik-Baron. Jest jeszcze jeden plus akcji. Szafki stanęły na korytarzu szkolnym, a wcześniej szatnia była zlokalizowana w sali lekcyjnej, blokując możliwość korzystania z niej. – Zyskaliśmy więc teraz dodatkową salę – mówi dyrektor Gładzik.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto