MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tenis stołowy pasją Adama Michalika

Andrzej Azyan
Ma 58 lat, ale wciąż posiada licencję zawodniczą i może uczestniczyć w rozgrywkach ligowych.
Ma 58 lat, ale wciąż posiada licencję zawodniczą i może uczestniczyć w rozgrywkach ligowych.
Pochodzi z Nowego Sącza, ale od 1968 roku mieszka w Mikołowie. Adam Michalik bo o nim mowa trafił na Śląsk za pracą. Po skończeniu szkoły zawodowej przy Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego dał się namówić i ...

Pochodzi z Nowego Sącza, ale od 1968 roku mieszka w Mikołowie. Adam Michalik bo o nim mowa trafił na Śląsk za pracą. Po skończeniu szkoły zawodowej przy Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego dał się namówić i przyjechał do Mikołowa, gdzie zatrudnił się w Wiromecie.

- W wieku chłopięcym grałem w piłkę nożną. Kiedy zjawiłem się w Mikołowie, nadal uprawiałem futbol. Poważna kontuzja nogi uniemożliwiła mi kontynuowanie kariery. Wtedy przerzuciłem się na tenis stołowy - wspomina pan Adam.

W AKS-sie w 1969 roku zaczął grać w A-klasowej drużynie tenisa stołowego. Potem zespół, w którym oprócz niego występowali Mirosław Wieczorek, Radosław Majewski awansował do klasy terenowej, a następnie do III ligi. Uprawiając czynnie sport, zdołał też skończyć technikum wieczorowe.

Ma 58 lat, ale wciąż posiada licencję zawodniczą i może uczestniczyć w rozgrywkach ligowych. Od 30 lat zajmuje się trenerką najpierw w Stali Mikołów, a następnie w AKS-sie. W ciągu tego okresu szkolił ponad 200 zawodników. Największym jego osiągnięciem trenerskim był awans do II ligi męskiego zespołu AKS. Było to pięć lat temu. Drużyna pod jego wodzą do dzisiaj w niej występuje. Ponadto drugi zespół AKS dobrze spisuje się w III lidze. Adam Michalik często powtarza swoim zawodnikom, że droga do sukcesu wiedzie poprzez solidny trening.

Tenis stołowy stał się dla niego prawdziwą pasja sportową i życiową. Ma sporo obowiązków zawodowych, a mimo to znajduje czas na to, aby nie tylko szkolić młodych i starszych zawodników, ale także załatwiać mnóstwo spraw organizacyjnych. Jest też kierownikiem sekcji tenisa stołowego w AKS-sie. Za pracę w klubie dostaje 350 złotych miesięcznie. Pieniądze te przeznacza na paliwo, gdyż bardzo często jeździ z młodymi zawodnikami na turnieje. Obecnie w sekcji trenuje 45 osób w różnym wieku. W 2005 roku drużyna pod jego wodzą była bliska awansu do I ligi. W decydujących meczach przegrała z LKS Drzonków 4:6 u siebie i 3:7 na wyjeździe.

Ma w rodzinie swojego następcę. Od kilku lat w młodzieżowych kategoriach sukcesy odnosi 18-letni syn Kamil. W 2004 roku był brązowym medalistą mistrzostw Polski kadetów. W tym roku zdobył srebrny medal na mistrzostwach Polski juniorów. Obecnie Kamil jest uczniem III klasy Liceum Ogólnokształcącego Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bielsku-Białej i zawodnikiem BISTS Polsport Bielsko-Biała. Drużyna ta znajduje się na 1. miejscu w tabeli drugiej ligi i ma szansę awansować do I ligi. Kamil, który w 2008 roku zdaje maturę, chce studiować w Akademii Wychowania Fizycznego prawdopodobnie w Katowicach i nadal grać w tenisa stołowego. Miał już propozycje z innych klubów, ale jak mówi, chciałby z drużyną z Bielska-Białej awansować jak najwyżej. Pan Adam bardzo dużo czasu poświęcał Kamilowi, kiedy rozpoczynał on uprawianie tenisa stołowego. Teraz też interesuje się jego sportowym rozwojem, choć trenuje on i gra w dobrym klubie.

Tenis stołowy jest prawdziwą pasją pana Adama. Może całkowicie się jej poświęcić, bo ma bardzo wyrozumiałą żonę Alicję. Cierpliwie znosi ona jego ciągłe nieobecności w domu związane wyjazdami na mecze ligowe, turnieje, czy prowadzeniem treningów.

Oprócz Kamila pan Adam ma jeszcze dwie córki: Ilonę i Sylwię oraz syna Mariusza. Z tej czwórki zainteresowanie profesjonalnym tenisem stołowym przejawia tylko Kamil.

Okres świąteczno-noworoczny jest doskonałą okazją do rodzinnego spotkania w domu Michalików. Przy biesiadnym stole na pewno nie obędzie się bez rozmów o sporcie. Zięć pana Adama, Robert gra w piłkę nożną w Strażaku Mikołów.

Rzadko się spotyka dziś działaczy i trenerów, którzy z tak wielkim zaangażowaniem, jak pan Adam podchodzą do tego co robią. Choć ma wiele problemów stara się nie narzekać tylko po prostu pracować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto