Zakończyło się śledztwo w sprawie tragedii, do której doszło 31 marca 2020 roku w domu przy ul. Pocztowej w Orzeszu.
- Sprawcą zabójstwa i usiłowania zabójstwa był mężczyzna (Szymon S. - przyp. red.) - informuje prok. Tomasz Rygiel. - Motywem zbrodni były szeroko rozumiane problemy finansowe, związane z jego działalnością, polegającą na handlu samochodami - dodaje.
Prokuratura Rejonowa w Mikołowie umorzyła śledztwo, ponieważ Szymon S. nie żyje. Popełnił tego dnia samobójstwo. Zabił również własną córkę i próbował pozbawić życia żonę.
Na tarasie znaleziono zakrwawioną Joannę S. W kuchni zwłoki córki oraz męża
Wszystko zaczęło się od pożaru. Służby zostały zaalarmowane z powodu dymu, który wydobywał się z okien kuchni na poddaszu. Kiedy tylko mundurowi pojawili się na miejscu, wiadomo było, że to coś więcej, niż tylko zwykłe zaprószenie ognia.
Na tarasie domu jednorodzinnego siedziała w zakrwawionym ubraniu 41-letnia Joanna S., która natychmiast została przewieziona do szpitala. Natomiast z wnętrza płonącej kuchni wyniesiono ciało 42-letniego Szymona S. oraz 9-letniej córeczki małżeństwa.
U mężczyzny zidentyfikowano liczne rany kłute okolic klatki piersiowej. Dziewczynka nie posiadała żadnych widocznych obrażeń. - Została uduszona, co wykazała sekcja zwłok - mówi prok. Tomasz Rygiel.
Szymon S. udusił córkę, ciężko ranił żonę, a sam popełnił samobójstwo
Śledczy ustalili, że mężczyzna w akcie rozszerzonego samobójstwa, udusił własną córkę, następnie zaatakował nożem żonę, podpalił dom i ostatecznie sam popełnił samobójstwo.
Prokuratura potwierdziła, że Szymon S. dokonał zbrodni z powodu długów. Jednocześnie wykluczono udział osób trzecich.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?