Urlopy burmistrzów i wójtów
Jesienią wybory samorządowe a prezydenci, burmistrzowie i wójtowie urlopy chomikują w najlepsze. A po przegranych wyborach to mieszkańcy zapłacą im na odchodne za niewykorzystane dni wolne. Przed czterema laty rekordziści, którym wyborcy podziękowali za służbę wzięli ponad 40 tys. za zaległe urlopy...
Urlopy zaległe za rok 2013 i cała pula do wybrania w 2014, czyli zaglądamy w kalendarze naszych burmistrzów i wójtów
W powiecie mikołowskim burmistrzowie i wójtowie urlopów całe szczęście nie magazynują.
Marek Balcer, burmistrz Mikołowa do dyspozycji ma cały urlop na 2014 rok, czyli 26 dni, ale zaległego za ubiegły tylko 3 dni.
Tak samo sytuacja wygląda u burmistrza Łazisk Górnych i wójta Ornontowic. Aleksander Wyra w sumie też ma 29 dni urlopu do wykorzystania, tak samo Kazimierz Adamczyk.
Burmistrz Orzesza z kolei, zapytany o zaległy urlop, właśnie był na urlopie. - Aktualnie jestem na urlopie, bo do wykorzystania mam jeszcze dni z poprzedniego roku - mówił burmistrz Orzesza. Po powrocie do pracy zostaje mu jeszcze 6 dni za rok 2013 i cały urlop za 2014.
Natomiast Barbarze Prasoł, wójt Wyr zaległego urlopu za 2013 rok zostało... 7,5 h, bo tamtejszy urząd pracuje w systemie tzw. równoważnego czasu pracy, stąd wynika pozostałość urlopu w niepełnym dobowym wymiarze godzin. Zatem urlop na rok 2014 dla wójt Wyr to 26 dni, czyli 208 godzin plus 7,5 h za rok 2013 - w sumie 215,5 h.
Zdążą wybrać te dni do jesiennych wyborów?
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?