Inwestycja ma zachęcić dorosłych i osoby starsze do aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Będzie też służyć integracji mieszkańców, a nauczycielom tyskich szkół pomoże w urozmaiceniu zajęć wychowania fizycznego. Tak uzasadniał swój wniosek do budżetu obywatelskiego radny Michał Kasperczyk.
Gra w bule najbardziej kojarzy się z Francją, zwłaszcza jej południową częścią, ale od lat znana jest w Polsce. Pokochali ją między innymi bierunianie.
- Mamy dwa kompleksy, na których gra się w bule: na Łysinie i przy Granitowej (tu są aż trzy boiska). Na Łysinie co piątek o siedemnastej grają członkowie Stowarzyszenia Wspólna Europa, w tym drugim miejscu - Stowarzyszenie Petanque Bieruń-Granitowa. Razem to jest około stu graczy - mówi Magdalena Kutynia, rzecznik UM Bieruń.
Gra w bule pojawiła się w Bieruniu po nawiązaniu współpracy z francuskim miastem Meung-sur-Loire (akt partnerstwa został podpisany 12 maja 2007 r.). I spodobała się. Każde stowarzyszenie organizuje dwa turnieje w roku - jeden o puchar burmistrza, drugi - o puchar starosty.
Tychy żadnych kontaktów z Francją nie mają, ale Michał Kasperczyk liczy, że gra w bule zainteresuje tyszan.
„Zasady gry są bardzo proste. Wziąć w niej udział może więc każdy, kto jest w stanie unieść i rzucić metalową kulę. Najważniejsza w rozgrywce wydaje się być precyzja rzutu”, czytamy na stronie UM Tychy.
Metalowe kule mają od 0,65 do o,8 kg. Ich średnica wynosi od 70,5 do 80 mm.
Cała sztuka polega na trafieniu nimi jak najbliżej niewielkiej kulki drewnianej zwanej cochonet (czyli świnka lub prosiaczek)o średnicy 30 mm.
Najbardziej punktowane są kule najbliżej celu. Zwycięża ten, kto zdobędzie najwięcej punktów.
W bule można grać jeden na jednego, ale można też grac w zespołach dwa na dwa, a nawet trzech na trzech. W wersji singlowej każdy gra ma trzy kule. Tak samo w zespołach 2-osobowych. Gdy w zespole jest 3 graczy, każdy ma po 2 kule.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?