Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Szwiec napisał monografię o kinie amatorskim

Damian Baran
Wojciech Szwiec
Wojciech Szwiec ARC
Ukazała się właśnie publikacja "Filmowe Południe - Kino amatorskie na Górnym Śląsku".

Autorem tej monografii jest Wojciech Szwiec, dobrze znany w Mikołowie filmowiec-amator. Jest realizatorem filmowym, dziennikarzem i wiceprezesem Centrum Społecznego Rozwoju.
"Górny Śląsk to niewątpliwie jeden z najbardziej filmowych obszarów tej części Europy.

Tu, w jednym miejscu, skondensowana jest bowiem różnorodność krajobrazu i kultury. (...) Nic więc dziwnego, że ziemia ta przyciąga filmowców i to nie tylko tych profesjonalnych, kształconych w szkołach filmowych, lecz również tak zwanych amatorów zgromadzonych w klubach filmowych przy wszelakich instytucjach krzewienia kultury" - przeczytamy na pierwszej stronie książki.


Co więc znajdziemy w książce? Na przykład terminologię związaną z kinematografią i amatorskim filmem. Jest w niej także mowa o rozwoju klubów filmowych, a także sukcesach filmowców w naszym regionie w ostatnich kilkudziesięciu latach.
 Poczytamy więc o Amatorskim Klubie Filmowym "Śląsk". Jest też historia łaziskiego klubu filmowego "Nurt" oraz mikołowskiego "iksa".

W książce znajdziemy informację o kilkudziesięciu filmowcach. Wśród nich są między innymi Leon Wojtala, Franciszek Dzida, Józef Kłyk i Wojciech Wikarek.
Szwiec przypomina, że są w naszym powiecie bogate tradycje kina amatorskiego. 
- Co prawda kluby powstawały przy każdym dużym zakładzie pracy, ale po to, by na przykład kręcić pochody pierwszomajowe - tłumaczy. - W "iksie" mieliśmy już do czynienia ze znamionami twórczości artystycznej - zaznacza.


Autor przedstawia w swojej publikacji czas kina celuloidowego oraz kino amatorskie realizowane w technice wideo, ale nie mógł zapomnieć także o młodych filmowcach i ich sukcesach. Oni już kręcą filmy za pośrednictwem najnowszych technologii. 
- Tak samo, jak zmienia się kino tradycyjne, tak samo zmienia się i kino niezależne - mówi. - W naszym powiecie jest kilkunastu filmowców poniżej 30 roku życia.


Mamy u nas wielu dobrych filmowców, ale także publiczność, która chce te filmy oglądać. - Jest to kino niszowe. Nie przychodzi tak wiele osób, jak na normalne produkcje - przyznaje autor. - Ale mamy bardzo dobrze wychowaną publiczność. Filmowcy z innych części kraju dziwią się, gdy przyjeżdżają do nas, że na seanse przychodzi po 30 osób, a u nich jest czasem pusta sala. 
Książkę Szwieca można kupić w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Mikołowie. Kosztuje 18 zł.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto