Tąpnięcie w KWK Bielszowice
Aktualizacja: godz. 19.05
Liczba rannych podawana przez kopalnię wzrosła do 12 osób.
Aktualizacja: godz. 18.45
Ostatni śmiertelny wypadek w KWK Bielszowice miał miejsce 28 kwietnia 2017 roku. Wydarzył się on również na poziomie 1000 metrów pod ziemią. W rejonie kopalni doszło do tąpnięcia, na skutek którego zginął jeden górnik przodowy.
Aktualizacja: godz. 17.55
Podczas briefingu prasowego przedstawiciele PGG potwierdzili, że wypadek zdarzył się na poziomie 1000 metrów.
Aktualnie cały ten odcinek został odcięty, a prace wstrzymane.
Mężczyzna, który zginął, był elektrykiem, miał 39 lat.
9 poszkodowanych zostało przewiezionych do różnych szpitali. Trzech z nich jest ciężko rannych.
Tomasz Rogala, prezes PGG zapowiedział, że: "Wszelka pomoc ze strony kopalni zostanie udzielona poszkodowanym i ich rodzinom".
Aktualizacja: godz. 17.47
- Niestety, potwierdził się najgorszy scenariusz. Górnik, który został najciężej ranny w wypadku na KWK Bielszowice, nie żyje. Reanimacja nie przyniosła skutku. Informację potwierdzili przedstawiciele PGG.
Aktualizacja: godz. 17.25.
Rzecznik PGG poinformował, że górnicy są właśnie transportowani na powierzchnię.
Aktualizacja: 16.50
Tomasz Głogowski, rzecznik PPG, informuje, że wszyscy górnicy zostali odnalezieni.
- Dziewięciu z nich jest rannych. Jeden jest reanimowany przez służby medyczne - mówi nam rzecznik
Z informacji, które zbieramy w redakcji Dziennika Zachodniego, wynika, że doszło do tąpnięcia w kopalni Bielszowice, która jest położona na terenie trzech miast: Zabrza, Rudy Śląskiej i Mikołowa. Do tąpnięcia doszło konkretnie w Szybie Wygoda, który znajduje się w Mikołowie.
Na miejscu lądowały trzy helikoptery LPR.
O godz. 16.15 Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego nie otrzymała jeszcze zgłoszenia o konieczności przystąpienia do akcji ratowniczej.
Według Europejsko-Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego o godz. 15.01 doszło do wstrząsu o sile 2.6 w skali Richtera.
Wstrząs miał miejsce około 1000 metrów pod ziemią.
Wyższy Urząd Górniczy twierdzi, że w rejonie wstrząsu znajdowało się 17 górników.
- Z szesnastoma od razu nawiązano kontakt. Jeden górnik jest poszukiwany - mówi Anna Swiniarska-Tadla z WUG.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?