Wypadek autobusu w Ornontowiach. Pojazd wjechał w dzieci, cztery osoby ranne! [WIDEO]

Na miejsce wypadku skierowano karetki pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał najciężej ranne dzieci do Śląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, a nie do szpitala w Rybniku, jak na początku informowano.

Według uczestniczących w akcji strażaków, dzieci czekały przed przejściem dla pieszych. Gdy nadjeżdżająca z jednej strony ciężarówka zatrzymała się, weszły na jezdnię. Nadjeżdżający z drugiej strony autobus nie zdołał się zatrzymać. Jak mówią świadkowie, od uderzenia w dzieci, autobus przejechał jeszcze około 100 metrów. Jak się okazuje, pojazd nie miał ważnych badań technicznych, a kierowca zezwolenia na wykonywanie przewozów. Dodatkowo autobus był w fatalnym stanie. Układ hamulcowy nie był szczelny oraz wyciekały płyny eksploatacyjne, opony były wytarte, a fotele uszkodzone. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 150 zł.

Jak poinformował Sebastian Fabiański, rzecznik miko-łowskiej policji, kierowca był trzeźwy. - Nie chcę mówić jeszcze o przyczynach wypadku. Więcej będzie wiadomo, gdy kierowca autobusu zostanie przesłuchany - tłumaczy.

Poszkodowanymi w wypadku są uczniowie tutejszej szkoły podstawowej.

- Znam niektóre osoby. Jedna z nich to moja koleżanka, Justyna. Chodzi do trzeciej klasy - płakała wczoraj Basia, uczennica ornontowickiej podstawówki.

Mieszkańcy Ornontowic są zszokowani. Bardzo dobrze wiedzą, jak niebezpieczna jest ta ulica. Zwycięstwa to główna, najdłuższa ulica w Ornontowicach.

- Tiry niszczą drogę i bezpieczeństwo Ornontowic - denerwuje się pan Ginter. - Zamiast jechać naokoło do autostrady (w pobliżu przebiega A1 - przyp. red.), skracają sobie czas, jadąc Zwycięstwa. Nasze dzieci nie mogą spokojnie dojść do szkoły. - dodaje

W 2008 doszło również na ulicy Zwycięstwa do wypadku: pijany kierowca potrącił samochodem 11-letniego chłop-ca, idącego chodnikiem.