Zaszczytny jubileusz świętowało mikołowskie I Liceum Ogólnokształcące im. Karola Miarki.

Po przemówieniach władz miasta, młodzieży został przekazany klucz do bram Mikołowa. Następnie barwny korowód złożony z uczniów wszystkich klas wiekowej szkoły ruszył w stronę "Miarki".

Tam też odbył się piknik młodzieżowy. Na scenie popisy muzyczne i wokalne prezentowali uczniowie oraz uzdolnieni absolwenci tego liceum. Zabawa była świetna, takie jest zdanie uczniów.

- To święto szkoły, więc nie chcielibyśmy celebrować tego dnia w innym miejscu. Poza tym mamy dzisiaj wolne. Tak mogłoby być zawsze - mówi żartobliwie Martyna uczennica klasy II F.

- Każda klasa przygotowywała się do tego święta. Wszyscy uczniowie danej klasy musieli przebrać się w obowiązujący ich motyw. Nasza klasa reprezentowała służbę zdrowia. Podczas korowodu szliśmy przebrani za lekarzy, pacjentów i pielęgniarki, ale byli też kowboje - mówiła jej koleżanka Kornelia.

Poza zabawą uczniowie doceniają także codzienność w swojej szkole. Chwalą nauczycieli i panującą atmosferę.

- Imprezy tego typu są wyjątkowe, ponieważ odbywają się co 10 lat. Cieszę się, że mogłam trafić akurat na taki moment. Nie byłoby to jednak tak ważne, gdyby nie nauczyciele i rewelacyjna atmosfera - twierdzi Karolina z klasy II F.

O tym, że jest to szkoła z długoletnimi tradycjami przekonuje jedna z nauczycielek Liceum.

- Do "Miarki" chodziła także moja mama i teściowa. Zanim zostałam nauczycielką tej szkoły, sama zostałam jej absolwentką. Jeżeli chodzi o podstawę programową, to zmieniło się bardzo wiele. Szkoła zyskała nową elewację. Dobra kadra nauczycielska, wspaniali uczniowie i niepowtarzalny klimat tego miejsca nie zmieniły się za to ani trochę. Młodzi tę atmosferę doceniają, przejmują i przenoszą dalej - mówi z zadowoleniem Bronisława Cybulska, nauczycielka języka angielskiego.
- Wprawdzie nie jestem absolwentką tej szkoły, ale szczerze żałuję - mówiła Magdalena Krzysteczko, nauczycielka historii. - Przed naszą szkołą było tylko liceum w Pszczynie. Byliśmy więc na tym terenie bardzo elitarną szkołą. Szkoła, chociaż została wybudowana dawno temu, w swoim projekcie miała klimatyzację oraz nieckę z wodą w głównym holu, która powinna nawilżać powietrze - dodaje nauczycielka.

- Choć obchodzimy 90-lecie, nasza szkoła nie jest emerytką. A nawet jeśli, to na pewno emerytką nowoczesną i z klasą - twierdzi z dumą Irena Radomska, dyrektor LO.