Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zrobią zdjęcie nawet pudełkiem po butach. Wystawa kolektywu "MyTo" [ZDJĘCIA]

MAD
Do końca czerwca w Miejskiej Placówce Muzealnej w Mikołowie można oglądać wystawę fotografii kolektywu „MyTo”, który tworzą Iwona Germanek i Dariusz Zakrzewski. W swoich pracach wykorzystują zarówno współczesną fotografię cyfrową, jak i dawno zapomniane techniki. Czym jest mokry kolodin, guma dwuchromianowa i cyjanotypia? Przekonajcie się sami!

Czy do wykonania wyjątkowych zdjęć potrzeba sprzętu fotograficznego za tysiące złotych? Nic bardziej mylnego. Zabytkowy aparat do techniki fotograficznej tzw. mokrego kolodionu (podstawęstanowi specjalna szybka) w internecie można znaleźć za niecałe 300 zł. Ale to i tak wydatek, którego można uniknąć. Okazuje się, że czasem wystarczy... zwykłe pudełko po butach z niewielką dziurką.

- Efekty są nieprzewidywalne i zaskakujące - przekonują Iwona Germanek i Dariusz Zakrzewski z fotograficznego kolektywu „MyTo” z Mikołowa.

Fotografia może być nieoczywista

W przypadku pana Dariusza przygoda z fotografią zaczęła się jeszcze w dzieciństwie, kiedy to wolne chwile spędzał w ciemni razem z ojcem. Później były zabawy pierwszym aparatem i kolejnymi, coraz nowszymi modelami, które pojawiały się na rynku. - Nigdy nie potrafiłem malować, rzeźbić, pisać wierszy, dlatego fotografia wydała się naturalnym wyborem. To właśnie dzięki niej mogłem powiedzieć coś o o sobie - mówi pan Dariusz.

Pani Iwona zaczęła inaczej. Jak twierdzi, mniej klasycznie. - W zasadzie... nigdy nie lubiłam robić zdjęć. Aparat kojarzył mi się z imieninami, wycieczkami, nie sięgałam po niego często - wspomina pani Iwona. - Ale kiedy jeszcze uczyłam w szkole, moje byłe uczennice przyniosły mi zdjęcia, które wykorzystały w pracach dyplomowych. Dzięki nim zdałam sobie sprawę, że fotografia może być ciekawie nieoczywista. Wtedy też pani Iwona trafiła na kółko fotograficzne do Miejskiego Domu Kultury.

„MyTo” narodziło się podobnie, czyli zupełnie spontanicznie. Autorzy nie pamiętają dokładnej daty, ale jednym z impulsów do zawiązania stałej współpracy była nieoficjalna wystawa zorganizowana 4 grudnia w pracowni pani Iwony. Mieści się w jej rodzinnym domu w Paniowach. Co ciekawe, miejsce wystawy stało się jednoczesną inspiracją do powstania nazwy. - Skojarzenie jest proste, ponieważ kiedyś mieściło się tam stare myto. Ale „MyTo” oznacza również nas, jako duet - mówi Iwona Germanek.

Podobne, ale jednak zupełnie inne

Artyści twierdzą, że ich prace są podobne, ale w każdej z nich można jednak dostrzec niepowtarzalny styl i inny sposób obrazowania świata. Zdjęcia pana Dariusza często nawiązują do fotografii dokumentalnej; skupia się na ludziach i ich codziennych sprawach. Natomiast prace pani Iwony to twórczość autorska, poszukująca niekonwencjonalnych metod przekazu. W swoich zdjęciach nawiązuje zresztą do pozostałych pasji, czyli malarstwa i rzeźby. - Na tym chyba polega nasza siła, ponieważ w skrajnych spojrzeniach możemy z jednej strony ze sobą silnie kontrastować, a z drugiej się uzupełniać. Odbiorcy mają dzięki temu szerokie pole do interpretacji - dodaje pan Dariusz.

Wspomniane pasje pani Iwony przyczyniły się do tego, że kolektyw „MyTo” zaczął coraz śmielej sięgać po techniki, które już dawno wyszły z użytku. W swoich pracach sięga m.in. po mokry kolodion, gumę dwuchromianową i cyjanotypię. Dla przykładu mokry kolodion to technika pozyskiwania obrazu, której podstawę stanowi specjalna szybka. To właśnie na nią wylewa się samodzielnie przygotowaną emulsję światło czułą opartą m.in. o azotan srebra i nitroglicerynę. Taka płytka trafia do ogromnych rozmiarów aparatu. - Czasem dwóch mężczyzn ma problem go przenieść - mówi pani Iwona.

- W dawnych technikach najbardziej fascynujący jest sposób pojawiania się obrazu. Cyfrowe aparaty niestety zostały pozbawione duszy. Współcześnie powstaje za to miliony tzw. „fotek idiotek” robionych w pośpiechu - mówi Dariusz Zakrzewski. Ale nie negują całkowicie fotografii cyfrowej. - Dzisiaj już sesje modowe są wykonywane telefonami komórkowymi. Fotograficzna rewolucja dzieje się na naszych oczach i trzeba ją po prostu zaakceptować - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mikolow.naszemiasto.pl Nasze Miasto