Kolizja w Katowicah: Auto uderzyło w drzewo
Dzięki profesjonalnej reakcji sierż. szt. Agnieszki Reclik nie doszło go nieszczęścia, a niebezpieczna kolizja miała swój szczęśliwy finał. Kilka dni temu jadąca do pracy policjantka była świadkiem groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego w Katowicach.
Kilka dni temu jadąc ul. Owsianą zauważyła w lusterku, jak jadący za nią samochód renault z niewyjaśnionych przyczyn zjeżdża z drogi i uderza w drzewo. Funkcjonariuszka niezwłocznie zareagowała.
Wróciła w miejsce wypadku, wezwała służby ratunkowe i otoczyła opieką uczestników zdarzenia do czasu przyjazdu odpowiednich służb.
Sytuacja była o tyle poważna, że zanim policjantka zdążyła podbiec do rozbitego samochodu, 40-letnia kobieta i kilkuletni syn opuścili auto i będąc prawdopodobni pod wpływem szoku, rozeszli się w przeciwnych kierunkach.
Szybka reakcja policjantki i jej współpraca z innymi świadkami zdarzenia, doprowadziła do zapewniania bezpieczeństwa poszkodowanej rodzinie. Chłopiec i jego mama trafili pod opiekę lekarską, a zdarzenie obsługiwali już wezwani na miejsce policjanci ruchu drogowego z Katowic. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kobieta straciła panowanie nad pojazdem. Kierująca była trzeźwa.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?