W tym tygodniu zajmujemy się wysypiskiem, które nie znajduje się gdzieś w ustronnym miejscu. Nie trzeba intensywnie szukać by na nie natrafić. Mieści się nieopodal dworca PKP w Mikołowie. Dokładniej chodzi o boczną ulicę ul. Krawczyka, na przeciwko garaży.
Jadąc, albo spacerując tamtą dróżką natrafimy na sporej wielkości wysypisko różnej maści odpadów. Nie, żeby były one jakoś zakamuflowane, w oddali. Zaraz za murkiem, worek na worku. L
udzie bez skrępowania pozbywają się tam swoich domowych śmieci. Nie chce się im nawet przejść troszeczkę głębiej, by wory nie rzucały się tak w oczy.
- Lepiej wygodnie, hop za murek i po sprawie - mówią mieszkańcy.
Oprócz śmieci w foliowych workach, można tam ujrzeć też stary sprzęt domowy o większych gabarytach czy puste pojemniki. O tym wysypisku mikołowska straż miejska wie już od dłuższego czasu.
- Jest to teren miejski. Od ponad roku wielokrotnie informowaliśmy o problemie referat usług komunalnych. W odpowiedzi słyszeliśmy, że śmieci zostaną posprzątane, ale jeszcze nie teraz. Jeszcze nie na to czas - tłumaczy Janusz Grzymała, komendant straży miejskiej w Mikołowie.
Postanowiliśmy więc zapytać w urzędzie, kiedy w końcu nadejdzie na to ten właściwy czas.
- Gmina 14 marca zleciła Zakładowi Usług Komunalnych w Mikołowie likwidację dzikiego wysypiska w tym rejonie z terminem realizacji do 21 kwietnia 2011 roku - poinformował w imieniu Urzędu Miasta w Mikołowie Bogusław Jastrzębski.
Jeśli w rzeczywistości tak się stanie, to oczywiście o tym poinformujemy.
Więcej o naszej akcji - http://slask.naszemiasto.pl/zycieposmieciach/
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?