Szkło i ceramika w Tichauer Art Gallery. Wystawa ośmiu wspaniałych

Uprawianie szkła lub ceramiki wymaga kunsztu, a kunszt to nie tylko męski rodzaj sztuki, to finezja połączona z wirtuozerią. Wytrwale dążymy, aby ten stan osiągnąć-

pisze we wstępie do katalogu jeden z artystów, Krzysztof Rozpondek, którego tworzywem są m.in. masa szamotowa i kamionka oraz szkliwo. Wstęp zatytułowany jest „Qunszt – czyli skąd przychodzimy...”

Jest ich ośmiu:

• Łukasz Karkoszka,
• Mirosław Kociński,
• Przemysław Lasak,
• Kazimierz Pawlak (pochodzący z Tychów)
• Wojciech Peszko,
• Krzysztof Rozpondek,
• Stanisław Sobota,
• Maciej Zaborski

.
Wszyscy są profesorami, kierownikami pracowni, ale nade wszystko artystami.

Nasze dyscypliny wyrastają z tradycji rzemieślniczej. Powszechnie kojarzone są z produkcją przedmiotów użytkowych. My koncentrujemy się jednak na działaniach unikatowych stanowiących autonomiczną wypowiedź twórczą

. - czytamy w rzeczonym wstępie Krzysztofa Rozpondka.

Dzieła artystów pierwszego i ostatniego z listy znajdziemy w pierwszej sali. Jak czytamy w katalogu, kompozycje Łukasza Karkoszki są "szczególnymi rodzajami myślenia", "zapisanymi w glinie rozważaniami nad kondycją człowieka". To "twory mające jakieś powinowactwo z tymi z Wyspy Wielkanocnej".
Z kolei - jak napisano w katalogu - "rzeczywistość, którą stwarza Maciej Zaborski, jest rodem ze strasznych baśni albo filmów grozy".

Dzieła pozostałych artystów znajdziemy w drugiej sali. Są fu "wibrujące mozaiki Mirosława Kocińskiego" (które są "jak drobna fala na jeziorze widziana pod światło". Są tęczowe postaci Przemysława Lasaka. Są szklane "Kokony" i "Samosiejki" tyszanina, Kazimierza Pawlaka, o których w katalogu czytamy: " szklane włókno jest zawijane, splatane lub dziergane na podobieństwo dziwnych kolei losu i epok, które poznał autor".
Są tu zatopione w szkle, jak w bursztynie intrygujące obiekty (dzieła Wojciecha Peszki). Mamy tu prace Krzysztofa Rozpondka, które - jak czytamy w katalogu - mogłyby stanowić scenografię i rekwizytornię filmu fantasy albo gry RPG". I na koniec - pięknie podświetlone przez naturalne światło wpadające przez ogromne okna - "wyraziste, niekiedy ostre, czyste" szklane formy Stanisława Soboty, czasem "rozwichrzone, jakby dął przez nie wiatr".

Pomysłodawcą tej wystawy jest Przemysław Lasak (ten od tęczowych figur), który jest m.in. autorem rzeźb do spektakli pt. "Heloiza i Abelard" oraz "Ojciec - tytuł roboczy" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz.

Tichauer Art Gallery jest trzecim miejscem, w którym wystawa ta zagościła, po Wałbrzychu i Częstochowie. W Tychach można ją oglądać do 8 września.